Mieszkańcy jednego z najmniejszych państw świata – Wysp Salomona już w środę wybiorą nowy parlament. Wybory odbywają się w tle sporu o geopolityczną przyszłość archipelagu i całej Oceanii.

760 tys. obywateli Wysp Salomona mieszka na około 900 wyspach, łącznym terytorium o powierzchni 28 230 kilometrów kwadratowych, co czyni te wybory jednymi z najtrudniejszych logistycznie na świecie. Zebranie wszystkich kart do głosowania zajmie kilka tygodni. Wybory miały się odbyć w przeszłym roku, władze uznały jednak, że nie mają zasobów by przeprowadzić je jednocześnie z Igrzyskami Pacyficznymi w 2023 r., dlatego zdecydowały się na przesunięcie elekcji, jak podała Al Jazeera. Stawka jest jednak wysoka.

Tarcisius Kabutaulaka, profesor nadzwyczajny i były dyrektor Centrum Studiów nad Wyspami Pacyfiku na Uniwersytecie Hawajskim, określił wybory jako „być może najważniejsze dla Wysp Salomona od czasu uzyskania niepodległości” ze względu ich rolę w narastającej rywalizacji między Chinami a Stanami Zjednoczonymi. Dla zagranicznych obserwatorów główną kwestią są stosunki Wysp Salomona z Chinami i możliwość ich rozwoju po ewentualnym utrzymaniu władzy przez premiera Manasseha Sogavarego.

Wyspy Salomona podpisały za jego rządów uznały ChRL za prawomocne państwa chińskie, wycofując się z uznania dla władz na Tajwanie, a w kwietniu 2022 r., umowę o bezpieczeństwie z Chińską Republiką Ludową. Umożliwia ona zawijanie chińskich okrętów do portów wyspiarskiego państwa po zaopatrzenie, a także rozmieszczanie na terytorium tego wyspiarskiego państwa chińskich policjantów.

Podpisanie umowy wywołało krytykę Australii. Także USA oficjalnie ostrzegły Wyspy Salomona, że wszelkie kroki zmierzające do utworzenia tam chińskiej bazy wojskowej lub ustanowienia stałej obecności wojskowej spotkają się ze „stosowną odpowiedzią”. Premier państwa Oceanii odrzucił australijską krytykę. Oficjalnie zarówno władze Chin, jak i Wysp Salomona twierdzą, że nie ma mowy o powstaniu żadnej chińskiej bazy morskiej. W sierpniu 2022 r. władze Wysp Salomona odmówiły kutrowi patrolowemu amerykańskiej straży przybrzeżnej zgody na zawinięcie do jednego ze swoich do portów. Następnie zawiesiły okresowo możliwość wpływania okrętów wojennych na ich wody. Komentatorzy odczytywali to jako sygnał asertywności wobec USA.

Jeden z rywali Sogavare’a do stanowiska szefa rządu, Peter Kenilorea Juniro, poseł do parlamentu i syn pierwszego premiera kraju, zapowiedział w czasie kampanii wyborczej powrót do uznawania władz na Tajwanie, co jest równoznaczne z zerwaniem relacji z ChRL.

Jednak według Graeme’a Smitha, pracownika Wydziału Spraw Pacyfiku Australijskiego Uniwersytetu Narodowego, dla mieszkańców Wysp Salomona kwestie „chleba i masła” przeważają nad geopolityka. „Nie sądzę, że sprawa Chin jest tak naprawdę sendem kwestii. Zwykle, to co zajmuje ludzi na co dzień to zdrowie, edukacja i transport” – powiedział Al Jazeerze.

Wyborach do Parlamentu Narodowego weźmie udział 13 partii, z których każda miała w ubiegającej kadencji reprezentantów w parlamencie.

aljazeera.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply