Niedawna decyzja zarządu sieci Kaufland o otwarciu sklepów w niedziele niehandlowe wywołała oburzenie i protest pracowników marketu w Żywcu.

W miniony wtorek przed marketem Kaufland w Żywcu zebrała się grupa pracowników, protestując przeciwko planom otwarcia sklepów tej sieci w niedziele niehandlowe. Jak podaje serwis tarnogorski.info, protestujący mieli transparenty, m.in. z napisami „Pracodawco, daj odpocząć, niedziela jest ważna”, „Ciężko pracujemy i chcemy wytchnienia w niedziele!”, „Dość omijania prawa! Dość wprowadzania wszystko tylnymi drzwiami”.

Wojciech Jendrusiak, przewodniczący międzyzakładowej organizacji WZZ „Jedność Pracownicza” w Kauflandzie, powiedział w rozmowie z serwisem, że pracownicy marketu zaczęli protestować na wieść o decyzji zarządu o otwarciu sklepów w niedziele niehandlowe.

 

Piotr Kret, przewodniczący zarządu krajowego WZZ „Jedność Pracownicza” powiedział, że jego zdaniem stało się to, o czym mówiono w latach 90. XX wieku, „że kapitał zachodni najpierw budując te markety zlikwiduje polskich, małych sklepikarzy, a potem zacznie narzucać swoje warunki pracy i płacy”.

– Dzisiaj to mamy, czyli pracuj Polaku 7 dni w tygodniu za minimalną pensję – powiedział Kret.

– Nie można tak nami orać. Godziny się przedłużyły od godziny 6:00 do 23:00, więc w tygodniu już jest dodatkowych 12 godzin. Tą samą załogą, my już nie mamy siły – powiedziała z kolei pracująca w żywieckim markecie Kaufland Jolanta Żołnierczyk.

Jak pisaliśmy, w poniedziałek pojawiła się informacja, że sieć Kaufland postanowiła otworzyć niektóre markety w niedziele objęte ograniczeniami handlu. Od 5 września br. co najmniej 30 sklepów sieci Kaufland będzie działać w niedziele. Liczba ta prawdopodobnie wzrośnie. Sieć wykorzysta wyjątek przewidziany dla placówek pocztowych. Początkowo sklepy zostaną otwarte w formie testów. Już pod koniec maja br. Kaufland informował, że wszystkie jego sklepy – dzięki współpracy z firmą Pointpack – stały się formalnie placówkami pocztowymi.

Niedawno informowaliśmy, że także Lidl jest bliski otwarcia sklepów w niedziele niehandlowe. Wspomniana sieć też planuje skorzystać z wyjątku przewidzianego dla placówek pocztowych. Z kolei w lipcu br. Poczta Polska poinformowała, że wprowadza możliwość odbioru przesyłek bezpośrednio w sklepach Biedronka.

Pod koniec czerwca Janusz Śniadek, poseł Prawa i Sprawiedliwości oświadczył, że nowelizacja ustawy, która ma uszczelnić prawo o wolnych niedzielach, jest już gotowa. Poseł deklarował, że partia rządząca dała zielone światło na nowelizację prawa w tym zakresie. Jednak Jan Strzeżek, szef gabinetu politycznego wicepremiera Jarosława Gowina ujawnił w rozmowie z portalem „Wirtualnemedia.pl” stanowisko Porozumienia w opisywanej sprawie. „Jesteśmy zwolennikami tego, żeby w czasie walki z pandemią koronawirusa nie sprawiać, żeby małe i średnie przedsiębiorstwa miały dodatkowe obostrzenia. Bardziej jesteśmy zwolennikami wspierania przedsiębiorców. W czasie pandemii koronawirusa powinniśmy liberalizować, a nie zaostrzać przepisy dotyczące przedsiębiorców” – oświadczył Strzeżek. Projekt trafił do Sejmu w połowie lipca br.

Głównym celem zmian ma być uszczelnienie „furtki”, jaką jest otwieranie sklepów spożywczych w niedzielę pod pretekstem działalności pocztowej. Prace nad nowelizacją ustawy miały nabrać tempa po tym, jak Kaufland ominął przepisy.

Zobacz także: Kaufland po reakcji związków zawodowych i Kościoła wstrzymuje otwarcie sklepów w niedzielę

tarnogorski.info / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply