Niemiecka firma chce kupić polskie spółki zajmujące się utylizacją odpadów, co grozi zmonopolizowaniem rynku przez Niemców. Mogą oni dodatkowo zyskać w przypadku likwidacji polskiej branży futrzarskiej. Poseł Robert Winnicki zawiadamia CBA.
Poseł Robert Winnicki, lider Ruchu Narodowego, zapowiedział złożenie zawiadomienia do Centralnego Biura Antykorupcyjnego na działanie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów ws. niemieckiej firmy Saria Polska. Zamierza ona kupić trzy polskie spółki zajmujące się utylizacją odpadów.
Miesięczny koszt funkcjonowania portalu Kresy.pl wynosi 22 tys. PLN. Do tej pory zebraliśmy:
Saria Polska należy do koncernu Rethmann. Zdaniem Winnickiego, UOKiK wydał zgodę na przejecie przez Niemców znacznej części sektora rynku utylizacji w naszym kraju, co może doprowadzić, że zostanie on przez nich zmonopolizowany.
W rozmowie z RIRM lider RN tłumaczy, że poprzez spółki-córki Rethmann może przejąć nawet ponad 90 proc. polskiego rynku utylizacyjnego:
– Problem polega na tym, że biorąc pod uwagę wszystkie spółki, którymi dysponuje ten koncern na rynku polskim, może pozahaczać o monopol, ponieważ według niektórych wyliczeń, koncern Rethmann poprzez swoje spółki córki, będzie w ten sposób kontrolował ponad 90 proc. polskiego rynku utylizacyjnego.
Należy zaznaczyć, że decyzja w tej sprawie zapadła w czasie próby zlikwidowania przemysłu futrzarskiego w Polsce. Branża ta odgrywa znaczącą rolę w utylizacji odpadów w hodowli drobiarskiej i rybnej. Zakaz hodowli norek spowoduje, że odpady te będą musiały zostać zneutralizowane. Tym zajmują się specjalistyczne firmy – w tym niemieckie, które mogą dzięki temu całkowicie zdominować rynek. Ponadto, zdaniem ekspertów spowoduje to znaczne podniesienie cen przez firmy utylizacyjne.
Robocza wersja pisma dziś złożonego w @CBAgovPL. Proszę by Biuro przyjrzało się decyzji @UOKiKgovPL, który ostatnio zaakceptował przejęcie przez niemiecki koncern a de facto monopolizację segmentu rynku utylizacji w Polsce. W tle – zniszczenie branży futrzarskiej i nie tylko. pic.twitter.com/DQlG5tSpNM
— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) 29 listopada 2017
Winnicki tłumaczył te kwestie także na Twitterze:
– Jak to działa? Hodowcy zwierząt na futra karmią je paszą opartą o uboczne produkty przetwórstwa drobiu i ryb. Jeśli futrzarstwo padnie przez zakaz (1 mld straty dla polskiej gospodarki), przetwórstwo ryb i drobiu będzie musiało pójść do firm utylizacyjnych – czyli do niemieckiego koncernu. Posłowie składający projekty ustaw likwidujących branżę futrzarską (PO i N. z jednej, a PiS z Czabańskim z drugiej strony) działają na rzecz: likwidacji do 50 tys. miejsc pracy i 1 mld zysków dla polskiej gospodarki, kłopotów i wzrostu cen w branżach drobiu i ryb, ogromnych zysków niemieckiego koncernu.
Kukiz’15 zawiadamia ABW
Przypomnijmy, że w poniedziałek poseł Jarosław Sachajko z Kukiz’15 złożył zawiadomienie do ABW w sprawie zagrożenia dla branży futrzarskiej. Zdaniem posłów K’15 istnieje podejrzenie, że „zorganizowane grupy” próbują zniszczyć hodowle zwierząt futerkowych w Polsce. Argumentują, że w ostatnim czasie zjawisko to nasiliło się. Sachajko podkreśla, że na likwidacji polskiej branży hodowli zwierząt futerkowych skorzystają Rosja i Niemcy.
W polskiej branży futrzarskiej pracuje ponad 50 tys. osób. Wartość je wyrobów eksportowanych za granicę w ub. roku wyniosła ponad 1,5 mld złotych. Polska jest trzecim na świecie producentem i sprzedawcą skór zwierząt. Producenci z tej branży protestują i zwracają uwagę, że hodowlą zajmują się głównie małe gospodarstwa rolne. Nie wykluczają też protestów.
W listopadzie do Sejmu trafiły dwa projekty nowelizacji ustawy o ochronie praw zwierząt. Jeden złożyli posłowie PiS, drugi natomiast PO i Nowoczesna. Zawarte w nich propozycje mówią mi.in o zakazie chowu i hodowli zwierząt na futra. Projekty PiS był popierany m.in. przez media sympatyzujące z rządem.
Wcześniej również poseł Winnicki zwracał uwagę, że ABW powinna zająć się tą sprawą:
– Wokół ataku na branżę futrzarską robi się coraz ciekawiej. Jeśli za tym stoi rzeczywiście [Krzysztof] Czabański [szef Rady Mediów Narodowych – red.] to wygląda, że wpakował Jarosława Kaczyńskiego na niezłą minę. Nie, nie tylko eko-oszołomską politycznie, ale z przejęciem miliardowego rynku dla Niemców w tle. Będzie duży temat dla ABW.
RIRM / twitter.com / Kresy.pl
A kto płaci Kresom24,pl ,po wydżwięku tekstów prawdopodobnieUkraincy i Izrael. Mam tylko jedną uwagę zmiana szaty graficznej to katastrofa. Bardzo spowalnia to komputer w porównaniu z poprzednia wersja.