Viola von Cramon, niemiecka eurodeputowana Partii Zielonych, poinformowała, że jest oburzona wznowieniem budowy gazociągu Nord Stream 2 i nazwała go „dźwignią geopolitycznych wpływów Władimira Putina” – przekazał w czwartek portal Polandin.

Jak poinformował w czwartek portal Polandin, niemiecka eurodeputowana Partii Zielonych, Ciola von Cramon poinformowała, że jest oburzona wznowieniem budowy gazociągu Nord Stream 2 i nazwała go „dźwignią geopolitycznych wpływów Władimira Putina”

„To, co dzieje się wokół NS2 w regionie Meklemburgii-Pomorza Przedniego, nie może być traktowane inaczej niż korupcja polityczna. Nigdy czegoś takiego nie widziałam. Faktem jest, że Rosja próbuje wpływać na Niemcy różnymi metodami, kanałami i środkami. Zwykle, poza przypadkiem Gerharda Schrödera, nie są one dokładnie określone” – powiedziała.

“To nie do pomyślenia, że ​​dzięki funduszom Gazpromu powstała fundacja, która rzekomo dba o ochronę środowiska i promuje ten niepotrzebny rurociąg, który jest przede wszystkim dźwignią geopolitycznego wpływu Władimira Putina” – dodała.

„Dziwię się, że ludzie nie protestują. To absolutna katastrofa geopolityczna. Chciałbym wezwać Polskę i inne kraje do podniesienia alarmu, bo to prawdziwa hańba. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby prezydent Joe Biden nałożył sankcje. Z jednej strony mówimy o odejściu z paliw kopalnych i zdajemy sobie sprawę, że Moskwa jest odpowiedzialna za wszystkie konflikty hybrydowe ostatnich lat i ataki hakerów, a jednocześnie dobrowolnie zgadzamy się na budowę rurociągu będącego narzędziem wpływu Kremla” – powiedziała Cramon.

Zobacz też: Media: Statek Akademik Czerski powrócił na miejsce budowy Nord Stream 2

Jak informowaliśmy na naszym portalu, rząd Meklemburgii Pomorza Przedniego chce obejść sankcje USA na Nord Stream 2 zakładając fundację “klimatyczną”. Fundacja będzie służyć do finansowania projektów środowiskowych i klimatycznych. Aby uzasadnić cel ukończenia Nord Stream 2, rurociąg jest wskazany jako szczególny wkład w bezpieczeństwo energetyczne i „technologię pomostową” transformacji energetycznej. Nord Stream 2 zgodził się przeznaczyć na fundację początkową kwotę 20 milionów euro. Organizacja pozarządowa Środowisko Action Germany skrytykowało plany i oświadczyło, że podsycą kryzys klimatyczny.

Koalicja socjaldemokratów SPD i konserwatystów CDU dąży do wykorzystania tzw. „Fundacji na rzecz ochrony klimatu i środowiska” do szybkiego zakupu i przechowywania produktów potrzebnych do ukończenia rurociągu, takich jak materiały budowlane, chroniąc w ten sposób firmy sprzedające z ewentualnych sankcji. Materiały zostaną później udostępnione do budowy. Meklemburgia-Pomorze Przednie leży nad Morzem Bałtyckim, gdzie rurociąg zostanie podłączony do sieci niemieckiej.

Zobacz też: Media: USA ostrzegają europejskie firmy zaangażowane w Nord Stream 2 przed sankcjami; część się wycofała

Plan nie uzyskał jeszcze zielonego światła ze strony parlamentu krajowego i organów regulacyjnych. Rząd lokalny wskazuje, że fundacja może zacząć działać w ciągu kilku dni.

„Jesteśmy głęboko przekonani, że rurociąg na Morzu Bałtyckim jest niezbędny dla powodzenia transformacji energetycznej” – powiedziała premier Maklemburgii Manuela Schwesig na konferencji prasowej. „Jeśli mamy wycofać energię węglową i energię jądrową, potrzebujemy technologii przejściowej”. Zdaniem władz fundacja dała szansę przyczynienia się do ukończenia tej „technologii pomostowej”, jeśli rozmowy między UE a administracją USA nie będą podążały w kierunku uniknięcia sankcji.

Kresy.pl/Polandin

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply