Jak wskazują badania exit-poll, Partia Konserwatywna premiera Borisa Johnsona zdecydowanie wygrywa przedterminowe wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii, mając szanse na 368 mandatów w nowej Izbie Gmin i samodzielne rządy.
W czwartek wieczorem o godz. 22:00 (23:00 czasu polskiego) zakończyły się przedterminowe wybory w Wielkiej Brytanii. Jak wynika z podanych niedługo po tym wyników sondażu exit poll Ipsos Mori dla stacji BBC, ITV i Sky News, rządząca dotąd Partia Konserwatywna premiera Borisa Johnsona zdecydowanie wygrała i najwyraźniej zdobędzie wyraźną większość w Izbie Gmin.
Według sondażu, torysi zdobywają 368 mandatów, czyli aż o 50 więcej, niż w wyborach w 2017 roku. Daje to Johnsonowi samodzielną większość w brytyjskim parlamencie. Drugie miejsce zajmuje Partia Pracy, czyli główne ugrupowanie opozycyjne, która może liczyć na 191 mandatów. Liberalni Demokraci mogą mieć 13 deputowanych, a Szkocka Partia Narodowa – 55. Zieloni mają szansę na utrzymanie jednego mandatu, a walijska partia Plaid Cymru – trzech, tracąc jeden w porównaniu z wyborami sprzed ponad dwóch lat. Partia Brexitu najpewniej nie znajdzie się w parlamencie, podobnie jak wcześniej UKIP.
Badanie exit poll przeprowadzono w 114 lokalach wyborczych, z udziałem ponad 22,7 tys. ludzi. W ostatnich latach brytyjskie sondaże tego typu okazywały się być bardzo dokładne.
Dziennikarka BBC Laura Kuenssberg komentując te rezultaty powiedziała, że przy takich rezultatach Partia Konserwatywna i jej lider otrzymaliby potrzebne wsparcie w parlamencie, żeby wyprowadzić Wielką Brytanię z UE nawet w przyszłym miesiącu. Byłoby to zarazem największe zwycięstwo wyborcze torysów do 1987 roku, a zarazem największa porażka laburzystów od 1935 roku.
Pierwsze ogólne wyniki mają zostać podane po północy, natomiast wyniki końcowe spodziewane są w piątek wczesnym popołudniem.
Już wcześniej pisaliśmy, że ostatnie sondaże wskazywały, iż Torysi są na drodze do pewnej większości w Izbie Gmin. Z sondażu YouGov wynikało, że konserwatyście z poparciem na poziomie 43 proc. przejęliby w Izbie Gmin 366 miejsc, co dałoby im większość aż 92 mandatów. Laburzyści z poparciem 32 proc. otrzymaliby tylko 199 mandatów, a Liberalni Demokraci 17 (14 proc.). Ponieważ w Wielkiej Brytanii obowiązują jednomandatowe okręg wyborcze, skoncentrowane w Szkocji poparcie dla SNP dawało jej aż 44 mandaty.
Bbc.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!