We wtorek w Kamieńcu Podolskim odbyło się poświęcenie pomnika wzniesionego w miejscu zbiorowego grobu Polaków pomordowanych podczas masowych represji w latach 1937-1938 w ramach antypolskiej operacji NKWD.

Pomnik stanął dzięki staraniom rodziny Zawadzkich. Jest poświęcony pamięci Stanisława Zawadzkiego, nauczyciela polskiej szkoły w Kamieńcu Podolskim, który padł ofiarą represji w 1937 roku. Pomnik poświęcił proboszcz katedry kamienieckiej, ks. Roman Twaróg Tchr., zaś Mszy św. przewodniczył ks. Alojzy Kosobucki z parafii św. Mikołaja Biskupa.

Na uroczystości obecni byli przedstawiciele Towarzystwa Polskiego i rodzin pomordowanych, a także delegacje z Polski, w tym wicemarszałek Senatu Maria Koc.

 

Antypolska operacja NKWD, przeprowadzona w latach 1937-1938, miała bardzo okrutny charakter. Represjonowano głównie Polaków i katolików. W ramach tej zbrodniczej akcji Polacy byli mordowani blisko 40 razy częściej niż inni obywatele ZSRR, ówczesne władze sowieckie uznały ich za wrogów państwa radzieckiego.

Przeczytaj: Operacja polska NKWD – zapomniane ludobójstwo

Stanisław Zawadzki, nauczyciel szkoły polskiej w Kamieńcu Podolskim, był jedną z ofiar tej akcji. Jak podaje portal Credo.pro, przeżył tylko 39 lat, a jego historię przedstawiła w swojej książce „Historia życia Polaków w Kamieńcu Podolskim” jego wnuczka, Teresa Zawadzka. Został zabrany z domu na oczach rodziny przez funkcjonariuszy NKWD jesienią 1937 roku. Przez ćwierć wieku jego los nie był do końca znany. Na początku lat 60. XX wieku były pracownik NKWD odnalazł syna Stanisława Zawadzkiego i pokazał miejsce, gdzie zasypano ciała rozstrzelanych Polaków. Według jego relacji, w ciągu trzech tygodni każdej nocy wywoził 10-12 ciał, które zasypywał w jednym miejscu. Ciała zamordowanych Polaków wrzucano do osobnego dołu, niż ciała Rosjan i Ukraińców.

Dopiero w latach 90. wnuki zamordowanego w miejscu spoczynku zamordowanych i rozstrzelanych Polaków zrobili ogrodzenie i postawili krzyż z tabliczką. W tym roku, po ponad 80 latach od zbrodni, postawiono pomnik upamiętniający Polaków – ofiary represji politycznych, prześladowań za wiarę i przynależność narodową.

– To jest bardzo ważne, że na tej ziemi pamiętają i szanują swoją historię i swoje korzenie – powiedziała wicemarszałek Senatu Maria Koc.

Czytaj także: Senat upamiętnił ofiary „operacji polskiej” NKWD z lat 1937-1938

Fot. credo.pro

credo.pro / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply