Sekretarz stanu USA, Antony Blinken poinformował we wtorek o zatwierdzeniu natychmiastowej wypłaty do 100 mln dol. na dodatkowe systemy przeciwpancerne dla Ukrainy. Decyzja zapadła w związku z doniesieniami o zbrodniach w Buczy.
W oficjalnym komunikacie Departamentu Stanu USA, sekretarz Antony Blinken zaznaczył, że wypłata potrzebnych środków w kwocie do 100 mln dol. ma zaspokoić „pilne zapotrzebowanie Ukrainy na dodatkowe systemy przeciwpancerne”. Zaznaczył, że to już szóste tego rodzaju działanie od sierpnia 2021 roku.
„Łącznie z 300 mln dol. pomocy, ogłoszonej przez Departament Obrony 1 kwietnia w ramach Inicjatywy Wsparcia Bezpieczeństwa Ukrainy [oryg. Ukraine Security Assistance Initiative – red.], ta dodatkowa wypłata daje wsparcie w zakresie bezpieczeństwa dla Ukrainy w wysokości ponad 2,4 mld dol. od początku rządów tej administracji [prezydenta Joe Bidena – red.] i ponad 1,7 mld dol. od początku brutalnej napaści Rosji na Ukrainę, która zaczęła się 24 lutego” – czytamy w komunikacie. Dodano, że już ponad 30 krajów przekazuje na Ukrainę wsparcie w zakresie bezpieczeństwa.
Z treści oświadczenia wynika, że decyzja ws. wyasygnowania środków na broń przeciwpancerną dla ukraińskiej armii wynika z doniesień o zbrodniach wojennych w Buczy pod Kijowem, o które Ukraina i większość społeczności międzynarodowej oskarża Rosjan.
„Świat jest zszokowany i zbulwersowany okrucieństwem popełnionym przez siły rosyjskie w Buczy i na całej Ukrainie” – napisano już na wstępie. W dalszej części zapowiedziano, że USA będą współpracować ze swoimi sojusznikami i partnerami, żeby „zebrać informacje w celu udokumentowania zgłoszonych nadużyć i udostępnienia ich odpowiednim organom w celu pociągnięcia do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych”.
Jak pisaliśmy, we wtorek wiceszef MSZ Paweł Jabłoński skomentował zbrodnie w Buczy, gdzie znaczną liczbę ofiar cywilnych Ukraińcy przypisują egzekucjom urządzonym przez Rosjan. Jabłoński, powołując się na doniesienia strony ukraińskiej powiedział, że to tylko „wierzchołek góry lodowej” i „możemy mieć do czynienia nie z tysiącami, a dziesiątkami tysięcy ofiar”. W jego ocenie, „skala zbrodni jest porównywalna jedynie z największymi zbrodniami ludobójstwa XX wieku”, przy czym nie sprecyzował, jakie zbrodnie ma na myśli; nie był też o to dopytywany przez prowadzącego rozmowę red. Piotra Goćka.
– Mamy do czynienia z państwem absolutnie totalitarnym, faszystowskim, Rosja nie cofnie się przed niczym. Te informacje się potwierdzają, że było to zaplanowane – powiedział wiceszef MSZ. Zaznaczył też, że strona polska jest gotowa udzielić Ukrainie pomocy w odkrywaniu i badaniu zbrodni.
Czytaj więcej: Wiceszef MSZ: Polska jest gotowa udzielić gwarancji bezpieczeństwa Ukrainie
Dodajmy, że również premier Mateusz Morawiecki zamieścił w tej sprawie wpis na Twitterze, określając zbrodnie wojenne mianem ludobójstwa:
„Czy Europa chce bezczynnie patrzeć na gwałty, tortury, masowe groby? Czy dramaty XX wieku niczego nas nie nauczyły? Musimy wykorzystać pełen arsenał środków, żeby zatrzymać ludobójstwo”.
Czy Europa chce bezczynnie patrzeć na gwałty, tortury, masowe groby? Czy dramaty XX wieku niczego nas nie nauczyły? Musimy wykorzystać pełen arsenał środków, żeby zatrzymać ludobójstwo. Z @trussliz rozmawiałem dzisiaj o ostrych sankcjach, pomocy militarnej i humanitarnej dla UA. pic.twitter.com/4WJo3UonSb
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) April 5, 2022
Jak poinformowała w niedzielę agencja prasowa Reuters, siły ukraińskie zajęły wszystkie obszary wokół Kijowa. Burmistrz wyzwolonej Buczy poinformował, że podczas miesięcznej okupacji przez armię rosyjską zginęło około 300 mieszkańców. Według nagrań udostępnionych w mediach społecznościowych, ciała wciąż leżały na ulicach. Strona ukraińska oskarżyła Rosjan o rozstrzeliwanie cywilów, twierdząc też, że niektóre zabite osoby miały mieć ręce związane za plecami, a także ogłosiła odkrycie masowych grobów. Później Ukraińcy zarzucili Rosjanom również urządzenie w Buczy „sali tortur”, a także gwałty, w tym na nieletnich oraz zacieranie śladów. Strona ukraińska wyraźnie sugeruje, że około 400 zaginionych mieszkańców Hostomela pod Kijowem to kolejne ofiary.
Rosja oskarżyła Ukraińców o fabrykację i zwróciła się do Rady Bezpieczeństwa ONZ o zebranie się w celu przedyskutowania tego, co nazwała „prowokacją ukraińskich radykałów w Buczy”.
Anonimowy urzędnik Departamentu Obrony USA stwierdził w poniedziałek, że Amerykanie nie są w stanie samodzielnie wyjaśnić tego co stało się w Buczy, opierają się wobec tego na wyjaśnieniach ze strony Ukrainy.
state.gov / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!