Armeńska Służba Bezpieczeństwa Narodowego udaremniła próbę zamachu na premiera Nikola Paszyniana – poinformowała w sobotę służba.
„Służba Bezpieczeństwa Narodowego Republiki Armenii ujawniła przypadki nielegalnego nabywania i przechowywania broni, amunicji i materiałów wybuchowych przez grupę osób, których celm było przejęcie władzy w Republice Armenii” – czytamy w oświadczeniu służby.
Wyjaśniono, że napastnicy, którzy nie zgadzali się z polityką wewnętrzną i zagraniczną państwa, zamierzali przejąć władzę zabijając szefa rządu.
W oświadczeniu przekazano, że broń została przetransportowana do Armenii z Karabachu, gdzie od 27 września trwały działania wojenne. W związku z tym, na podstawie bezpośrednich podejrzeń o popełnienie przestępstwa zatrzymano byłego szefa Służby Bezpieczeństwa Narodowego i szefa partii Rodina Artura Vanetsyana, byłego posła Vahrama Baghdasaryana i jeszcze dwie inne osoby.
12 listopada Specjalna Służba Śledcza Armenii zatrzymała dziesięciu opozycyjnych polityków, w tym przywódcę partii Zamożna Armenia Gagika Tsarukyana i przedstawiciela partii Dasznaktsutyun Ishkhaan Saghatelyana za organizację nielegalnych zgromadzeń. 13 listopada wszyscy zostali zwolnieni z aresztu.
Jak pisaliśmy, antyrządowe demonstracje trwają w stolicy Armenii od poniedziałkowego wieczoru. Wybuchły one na wieść o zgodzie premiera Paszyniana na niekorzystny dla Ormian rozejm z Azerbejdżanem. W nocy z poniedziałku na wtorek przeciwnicy Paszyniana wdarli się do gmachu parlamentu i rządu, demolując gabinet premiera.
W poniedziałek wieczorem premier Armenii zgodził się w porozumieniu z Azerbejdżanem i Rosją, na pozostawienie pod kontrolą tego pierwszego obszarów zajętych przez Azerbejdżan w czasie ostatniej ofensywy, wycofanie oddziałów ormiańskich z reszty Górskiego Karabachu i oddanie kontroli nad nią rosyjskim siłom pokojowym. Armenia ma też zagwarantować możliwości komunikacji transportowej przez swoje terytorium między głównym terytorium Azerbejdżanu a jego eksklawą – Nachiczewańską Republiką Autonomiczną. Kontrolę nad nim mają przejąć rosyjscy pogranicznicy.
W czwartek w wystąpieniu do narodu Paszynian tłumaczył się z podpisania niekorzystnego dla Ormian porozumienia dotyczącego Górskiego Karabachu. Według niego jest to jedynie porozumienie o wstrzymaniu działań wojennych a nie „wyczerpujące rozwiązanie kwestii” Karabachu.
Kresy.pl / tass.com
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!