Kraje Grupy Wyszehradzkiej uzgodniły, że przekażą Włochom 35 mln euro na pomoc w radzeniu sobie z kryzysem migracyjnym. Wcześniej premier Morawiecki mówił, że podejście Polski do tej kwestii zyskuje coraz większe zrozumienie w UE.

W czwartek przed szczytem UE w Brukseli, doszło do spotkania przywódców krajów Grupy Wyszehradzkiej (V4) i Włoch. Przed spotkaniem premier Mateusz Morawiecki powiedział, że podejście polskiego rządu do kwestii migrantów ma coraz większe zrozumienie wśród krajów wspólnoty.

– Cieszę się, że nasze podejście w sprawie uchodźców znajduje coraz większe zrozumienie w Unii Europejskiej – powiedział premier Morawiecki w Brukseli. Miało to miejsce przed spotkaniem Grupy Wyszehradzkiej z premierem Włoch, Paolo Gentilonim. Szef polskiego rządu zapowiedział, że przedstawi mu stanowisko Polski w kwestii relokacji uchodźców. Zaznaczył, że jest to bardzo ważne, gdyż „jesteśmy dzisiaj na takim zakręcie w rozumieniu podejścia polityki w sprawie uchodźców”.

Premier podkreślił też, że Polska przeznaczyła 50 mln euro na współpracę w ramach Europejskiego Banku Inwestycyjnego, a także ponad 7 mln euro na pomoc krajom Północnej Afryki, m.in. Libii.

Morawiecki mówił też, że drugim ważnym tematem będzie współpraca strukturalna w zakresie polityki obronnej, na co Polska zwraca szczególną uwagę. – Chcemy rzeczywiście rozwijać potencjał obronny całej Europy w pełnej kompatybilności, w pełnej zbieżności z NATO, ponieważ uważamy NATO za naszego głównego gwaranta bezpieczeństwa – powiedział premier.

Po spotkaniu włoski premier oświadczył, że dla Włoch obowiązkowe kwoty migrantów są „minimum”. W spotkaniu V4-Włochy brał udział także szef komisji europejskiej, Jean-Claude Juncker. W jego trakcie, kraje Grupy Wyszechradzkiej zadeklarowały, że wyłożą 35 mln euro na pomoc Włochom w radzeniu sobie z kryzysem migracyjnym.

– Dla nas mury i postawa zamknięcia są błędne, a obowiązkowe kwoty (migrantów) to minimalny wymóg Unii Europejskiej – powiedział Gentiloni, odnosząc się do sprzeciwu krajów V4 ws. przymusowej relokacji migrantów. Przyznał, że różnice w podejściu różnych krajów do tej kwestii są znaczące. – Ale znaczące jest to, że różnice te nie uniemożliwiły inicjatywy politycznej, którą uważam za znaczącą i za którą dziękuję – zaznaczył włoski premier, nawiązując do inicjatywy spotkania i finansowego zaangażowania. Podziękował też Polsce, Węgrom, Czechom i Słowacji za zapowiedź wyłożenia 35 mln euro na wsparcie dla Włoch. Ma ono zostać przeznaczone na projektu ukierunkowane na powstrzymanie nielegalnej migracji i wzmocnienie aktywności w Libii. Gentiloni zaznaczył jednak, że aby osiągnąć odpowiednie rezultaty m.in. w walce z przemytnikami migrantów, potrzebne jest jeszcze większe zaangażowanie finansowe, logistyczne i polityczne całej Unii. Zapowiedział, że Włochy będą o nie prosić w trakcie wieczornego szczytu.

Przeczytaj: Włoski minister: kiedyś problem imigrantów dotknie Polskę

– Kraje V4 są gotowe zgromadzić tę sumę (35 mln euro) wspólnie i jeśli okaże się to konieczne, gotowi jesteśmy wziąć udział w zarządzaniu tym przedsięwzięciem – powiedział wcześniej premier Węgier Viktor Orban. Dodał, że jest to wyraz przekonania, iż w polityce migracyjnej UE sprawdziło się podejście, które stawia na ochronę granic i zapobieganie przyczynom migracji. Zadowolenie z inicjatywy wyraził szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.

Choć środki zadeklarowane przez kraje V4 zostały z zadowoleniem przyjęte przez włoskie władze, to jednak różnice w podejściu do polityki migracyjnej nie pozwoliły na wspólne wystąpienie przed kamerami przywódców Grupy Wyszehradzkiej i Włoch.

Przeczytaj: Lider Ligi Północnej: Włochy to nie Arka Noego dla imigrantów

Polska wyłoży na wspomniany cel 9 mln euro – tyle samo, ile pozostałe kraje V4.

RIRM / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Fajny gest państw Wyszehradu wsparcia Włoch kwotą 35 mln euro-popieram,mimo że jestem przekonany iż to niemiecka Angela tą dolę winna wyłożyć,za wzniecenie najazdu islamistów na Europę.To,że moczymorda,luksemburski alfons podatkowy J-C Junker wyraził zadowolenie ze sprawy,to mało i niewiele znaczy. Ten premier UE będzie jeszcze większym,niż dotychczas gniotem,gdy granic UE przed ciapackim napastliwym bydłem skutecznie nie zabezpieczy.