Już dziewięć państw wstrzymało szczepienia przeciw COVID-19 preparatem AstraZeneca. Ostatnim z nich są Włochy, gdzie prowadzi się dwa osobne dochodzenia w sprawie śmierci dwóch zaszczepionych osób.
Jak podał w czwartek serwis Wp.pl, Włochy wstrzymały szczepienia brytyjsko-szwedzkim preparatem po tym, jak po zaszczepieniu nim zmarł 43-letni żołnierz. W związku ze śmiercią wojskowego włoski regulator farmaceutyczny wszczął dochodzenie i zabronił dalszego podawania szczepionki z partii o numerze ABV2856. Według prokuratury z miasta Siracusa w Europie są tysiące dawek szczepionki z tej serii.
43-letni żołnierz zmarł w środę w wyniku zatrzymania akcji serca, dzień po podaniu szczepionki.
Włoska prokuratura, która bada sprawę śmierci żołnierza, oświadczyła, że nie chce wywoływać alarmu, lecz decyzja o wstrzymaniu szczepień była podyktowana troską o ochronę zdrowia publicznego.
We Włoszech prowadzone jest osobne dochodzenie w sprawie śmierci 50-letniego policjanta z Katanii na Sycylii, który był zaszczepiony preparatem z tej samej serii. Zmarł on 12 dni po szczepieniu.
Również w czwartek szczepienia preparatem AstraZeneca wstrzymała Dania, a w ślad za nią Norwegia. Szczepienia w Danii zostały wstrzymane na 14 dni po zgonie jednej osoby, która przyjęła szczepionkę. Według duńskiego ministerstwa zdrowia preparat AstraZeneca może powodować efekt uboczny w postaci śmiertelnych zakrzepów krwi.
Wcześniej szczepienia preparatem AstraZeneca wstrzymały Austria, Estonia, Litwa, Łotwa, Luksemburg i Islandia.
Tymczasem koncern AstraZeneca zapewnił, że dane uzyskane w trakcie trzeciej fazy testów klinicznych jego preparatu dowodzą, że “szczepionka była ogólnie dobrze tolerowana”.
PRZECZYTAJ: Francja: 15% pielęgniarek po podaniu szczepionki AstraZeneca nie było w stanie przyjść do pracy
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!