Tak przynajmniej wskazuje sondaż przeprowadzony w tej kwestii przez UCE Research dla portalu Onet.
Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk został już zdymisjonowany w czasie, gdy media opisały, iż naciskał on na konsulaty w sprawie wydawania wiz obywatelom państw pozaeuropejskich, co do których wątpliwości wyrażali pracujący na miejscu konsulowie. UCE Research zapytało Polaków o sugestię w sprawie przyszłości zwierzchnika resortu, w którym doszło do nieprawidłowości – ministra Zbigniewa Raua.
Zgodnie z wynikami sondażu 76,4 proc. pytanych Polaków słyszało o “aferze wizowej”, jak Onet określił nieprawidłowości przy regulowaniu imigracji do Polski. Wśród respondentów zaznajomionych ze sprawą 73,2 proc. uznało, że Rau powinien zostać zdymisjonowany, przy czym 48,4 proc. “zdecydowanie” poparło wyciągnięcie takich konsekwencji wobec obecnego ministra spraw zagranicznych. Przeciw odwoływaniu Raua opowiedziało się 13,4 proc. pytanych – podał Onet.
Wyniki zdecydowanie różniły się w zależności od sympatii partyjnych badanych. Wśród zwolenników Koalicji Obywatelskiej dymisji szefa dyplomacji chciało 94,4 proc. respondentów. Wśród zwolenników Prawa i Sprawiedliwości poparło takie rozwiązanie 40,1 proc. Sprzeciwiło się temu natomiast 36 proc. sympatyków partii rządzącej. 23,9 proc. wśród nich nie potrafiło wybrać żadnej odpowiedzi.
Onet przypomina, że Rau jest liderem listy kandydatów PiS do Sejmu w okręgu łódzkim. Nie ma dużego doświadczenia w krajowej polityce. Obecna kadencja jest jego pierwszą w roli posła. Zaczynał ją jako przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, by, po kilku miesiącach, nieoczekiwanie zastąpić Jacka Czaputowicza na stanowisku szefa dyplomacji.
Tłem sprawy jest ujawniona niedawno afera wizowo-migracyjna. Chodziło m.in. o na nadużycia przy wydawaniu wiz do Polski, rzekomo również za łapówki, przy czym dokumenty w pewnych przypadkach miały być wykorzystywane przez obcokrajowców, by przedostać się do Europy Zachodniej. Zarzuty w sprawie postawiono 7 osobom, z których trzy aresztowano, a stanowiska stracili: wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk i jego zaufany współpracownik Jakub Osajda, dyrektor Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością w ministerstwie.
Według wcześniejszej publikacji Onetu, wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk został wyrzucony z rządu, gdyż rzekomo pomagał swoim pracownikom stworzyć nielegalną drogę przerzutu imigrantów z Azji i Afryki do Stanów Zjednoczonych. Wiceminister miał m.in. przesyłać konsulom wiadomości, w których znajdowały się szczegółowe instrukcje co do wydawania wiz. Listy liczyły od kilkudziesięciu do ponad stu nazwisk, czasem dodatkowo z numerami telefonów. Według poleceń, osoby te miały potrzymać wizy priorytetowo, poza kolejności. Portal Onet przytacza historię, według której grupa imigrantów z Indii miała udawać ekipę filmowców Bollywood w celu uzyskania wielokrotnych wiz do strefy Schengen – ostatecznie mieli znaleźć się w Meksyku, skąd próbowali dostać się do USA. Przynajmniej części z nich się to udało. O sprawie rzekomo miały dyskretnie poinformować stronę polską amerykańskie służby. Dodajmy, że po tej publikacji były już wiceminister trafił do szpitala. Według mediów, próbował popełnić samobójstwo.
Czytaj więcej: Onet: Wawrzyk pomagał w przerzucie imigrantów do Stanów Zjednoczonych
onet.pl/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!