Rozpoczęły się już praktyczne prace nad nieodpłatnymi dostawami rosyjskiego zboża do sześciu krajów afrykańskich. Oświadczył to Minister Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow na spotkaniu ze studentami i wykładowcami MGIMO.

Jak przekazała agencja prasowa TASS, rozpoczęły się już praktyczne prace nad nieodpłatnymi dostawami rosyjskiego zboża do sześciu krajów afrykańskich. Oświadczył to Minister Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow na spotkaniu ze studentami i wykładowcami MGIMO.

„Nawiasem mówiąc, jeśli chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe, już organizowane są praktyczne prace nad realizacją nieodpłatnych dostaw rosyjskiego zboża, jak zapowiedział prezydent [Federacji Rosyjskiej Władimir] Putin na szczycie Rosja-Afryka, do sześciu najbardziej potrzebujących krajów afrykańskich” – powiedział minister, dodając, że do każdego stanu planowane jest dostarczenie do 50 tys. ton zboża.

Ławrow powiedział, że do każdego państwa planowane jest dostarczenie do 50 tys. ton zboża. „I płacimy za koszty ogólne związane z dostawą tej bezpłatnej partii” – dodał.

Jak podaje Reuters, Rosja, choć jest jednym z największych światowych producentów ropy, ma problemy z niedoborem paliwa, bardzo potrzebnego do zbiorów na południu kraju. Agencja powołuje się na swoje źródła rynkowe. Twierdzą one, że w najbliższych miesiącach sytuacja może się jeszcze pogorszyć.

Według handlowców, rynek paliwowy został dotknięty kombinacją różnych czynników. Wśród nich są m.in. prace serwisowe w rafineriach, zatory infrastrukturalne na kolei, a także słaby rubel, co stymuluje eksport paliwa.

Jak podano, w ostatnich miesiącach Rosja próbowała poradzić sobie z brakami oleju napędowego i benzyny, traktując ograniczanie eksportu jako ostatnią szansę, by zapobiec poważnemu kryzysowi paliwowemu. To dla Kremla wrażliwa kwestia z uwagi na wybory prezydenckie w marcu 2024 roku.

Reuters uważa, że decyzja rządu rosyjskiego o obniżeniu dotacji dla rafinerii zapewne pogorszy dostępność paliwa w tym największym na świecie kraju-eksporterze zboża.

Według informacji agencji, regionalne bazy paliwowe w południowych obwodach Rosji musiały zmniejszyć, a nawet zawiesić sprzedaż paliw. Jednocześnie, stacje benzynowe były zmuszone ograniczyć ilość paliwa sprzedawanego klientom. Jeden z handlowców z południa Rosji twierdzi, że benzyna Ai-95 jest już niedostępna w sprzedaży detalicznej w obwodach krasnodarskim, astrachańskim i w Adygei. Benzyna 95-oktanowa i olej napędowy są z kolei trudno dostępne.

Inne źródło Reutera twierdzi, że już drugi tydzień w całym obwodzie samarskim nie ma oleju napędowego ani w sprzedaży hurtowej, ani detalicznej.

Ponadto, na niską dostępność paliwa skarżą się niektórzy rosyjscy rolnicy. Szef agroholdingu Step, działającego w obwodach rostowskim, krasnodarskim i stawropolskim twierdzi, że są braki, a ceny produktów ropopochodnych poszły w górę o 10-20 procent.

W środę rosyjski wicepremier Aleksandr Nowak powiedział, że nie ma żadnych niedoborów paliwa. Powiedział też jednak, że rząd pracuje nad środkami, które mają zapewnić stabilne dostawy paliwa na rynku wewnętrznym. Chodzi m.in. o zwiększenie poziomów obowiązkowej sprzedaży na giełdach i ograniczenie liczby eksporterów.

Według handlowców, najpierw pojawiły się niedobory na rynku detalicznym, a następnie gwałtowny wzrost cen w hurcie. Jak podano, państwo rosyjskie ogranicza ceny detaliczne, nakazując sprzedawcom podwyższanie cen benzyny i oleju napędowego wyłącznie w ślad za oficjalną inflacją.

Zdaniem źródeł Reutera w rosyjskim przemyśle, sytuacja miałaby poprawić się w październiku, gdy wiele rafinerii zakończy prace serwisowe, a sezonowe zapotrzebowanie powinno spaść. Agencja zaznacza, że ceny hurtowe oleju napędowego w Rosji zaczęły gwałtownie rosnąć w lipcu, zaś przez ostatnie dwa miesiące ceny oleju napędowego na giełdach towarowych poszły w górę średnio o ponad jedną czwartą, sięgając poziomu 67 tys. rubli (700 dolarów) za tonę. Właściciel jednej z baz paliwowych oświadczył, że przy tak „szalonych cenach” nie kupuje paliwa.

W ubiegłym tygodniu rosyjskie ministerstwo energii zapewniło, że wolumen produkcji produktów ropopochodnych w pełni pokrywa obecne zapotrzebowanie na paliwo, biorąc pod uwagę przekierowanie części eksportu na rynek wewnętrzny i sięgnięcie po zapasy. Resort wcześniej wezwał firmy paliwowe, by znalazły sposób, by obniżyć ceny hurtowe paliwa w regionach rolniczych.

Czytaj również: Rosja znalazła olbrzymi rynek zbytu. Sprzedaje ropę do Indii

Kresy.pl/TASS

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply