Mieszkańcy Krasnegostawu twierdzą, że ich niegdyś spokojne miasto, z powodu przybycia kilkudziesięciu romskich uchodźców, „stało się miejscem oszustw, kradzieży i lęku o bezpieczeństwo swoich rodzin i przyjaciół” – informuje Lublin112.pl.

Portal Lublin112.pl informuje, że w ostatnim czasie otrzymuje szereg alarmujących informacji od mieszkańców Krasnegostawu „związanych z grupą uchodźców o romskich korzeniach, którzy zamieszkali na terenie miasta”. Zaznaczono, że społeczność ta jest „bardzo liczba” (ponad 60 osób). Z kontekstu wynika, że chodzi o Cyganów, którzy wraz z falą uchodźców wojennych przybyli do Polski z zaatakowanej przez Rosję Ukrainy.

Według relacji mieszkańców miasta, przytaczanych przez Lublin112.pl, początkowo sytuacja była spokojna, ale z czasem zaczęło się to zmieniać. Wymieniono takie incydenty, jak małe dziecko chodzące po dachu budynku, zdewastowanie placu zabaw, a także brutalne zachowanie chłopca, który „złapał dziewczynkę za głowę i uderzał nią o metalowe ogrodzenie”. Z czasem miało być jeszcze gorzej.

 

Jedna z mieszkanek Krasnegostawu relacjonuje, że pod koniec maja „grupa kilkunastu uchodźców” próbowała przegonić policjantów, których zainteresowało to, że na ich widok Cyganka siedząca na chodniku obok Roma zaczęła uciekać. „Chcieli też odbić zabranego do radiowozu mężczyznę. Stanowcza reakcja policjantów, oraz groźba użycia przez nich gazu i pałek sprawiła, iż grupa się oddaliła” – opowiada rozmówczyni serwisu.

Mieszkańcy miasta skarżą się też na zachowanie romskich uchodźców w sklepach, którzy na miejscu otwierają niektóre produkty spożywcze, częściowo zjadają, po czym odkładają resztę z powrotem na półkę. Takie incydenty są zgłaszane policji, ale ponieważ są to jedynie wykroczenia, funkcjonariusze mogą jedynie wystawić mandat. W mediach społecznościowych publikowane są wpisy, według których dochodzi do zaczepek czy agresywnego zachowania ze strony Cyganów. Rzekomo dotyczy to również dzieci, a także nastolatek, które są nagabywane.

W związku z powagą sytuacji, zareagował burmistrz miasta, Robert Kościuk, który zapewnił, że zawsze będzie dbał o to, aby każdy z mieszkańców czuł się bezpiecznie.

„W związku z pojawiającymi się informacjami mającymi związek z niebezpiecznymi sytuacjami dotyczącymi aktów agresji ze strony obcokrajowców w naszym mieście budzących niepokój wśród mieszkańców, zwracam się z gorącym apelem do wszystkich osób, które są świadkami takich zdarzeń, aby każdą niebezpieczną czy niepokojącą sytuację zgłaszały do odpowiednich służb. Nie bądźmy obojętni wobec jakichkolwiek przejawów przemocy” – zaapelował burmistrz.

Odbyło się też spotkanie władz miasta z komendantami straży miejskiej i policji. Miejsca przebywania romskich uchodźców mają być objęte dodatkowym nadzorem prewencyjnym i intensywniej patrolowane. Tereny te będą dodatkowo patrolowane.

„Niegdyś spokojne miasto stało się miejscem oszustw, kradzieży i lęku o bezpieczeństwo swoich rodzin i przyjaciół” – twierdzą „zaniepokojeni mieszkańcy”, na których powołuje się Lublin112.pl. Serwis zaznacza przy tym, że „do tej pory do policji nie wpłynęło żadne zgłoszenie dotyczące poważniejszych zdarzeń, za które mieliby odpowiadać obcokrajowcy”.

Czytaj także: Przyjął 40 uchodźców z Ukrainy. Sąd skazał go za „znieważenie Ukraińców”

Lublin112.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply