Ambasadorowie krajów UE zatwierdzili jednomyślnie tzw. ramy negocjacyjne dotyczące rozmów akcesyjnych Ukrainy i Mołdawię, które rozpoczną się jeszcze w tym miesiącu.
W piątek ambasadorowie krajów należących do UE zatwierdzili jednomyślnie na tzw. ramy negocjacyjne, które wyznaczają ścieżkę rozmów akcesyjnych dla Ukrainy i Mołdawii do wspólnoty. Kwestia ta dzieliła oba kraje przed rozpoczęciem negocjacji z Brukselą. Kijów i Kiszyniów mają status krajów kandydujących od czerwca 2022 r. Z kolei w grudniu 2023 r. liderzy UE wyrazili polityczną zgodę na rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych.
Dalsze negocjacje nie mogły odbyć się przed przyjęciem wspomnianych tzw. ram negocjacyjnych, która wyznacza zasady i przebieg rozmów akcesyjnych wraz z ich poszczególnymi rozdziałami, których jest 35.
Komisja Europejska zaproponowała ramy negocjacyjne w marcu, to krajom nie udawało się osiągnąć porozumienia ze względu na zastrzeżenia Węgier. Budapeszt miał uwagi do zapisanego w ramach negocjacyjnych planu rozmów z Ukrainą ale nie z Mołdawią. Budapeszt podnosił kwestie praw mniejszości narodowych, handlu, walki z korupcją, rolnictwa, stosunków dobrosąsiedzkich z innymi krajami.
Czytaj: Orban: Ukraina nie jest suwerennym państwem
Przyjęta przez ambasadorów decyzja będzie musiała być oficjalnie zatwierdzona na szczeblu ministrów. Konferencje międzyrządowe z Ukrainą i Mołdawią odbędą się 25 czerwca. Do spotkań dojdzie przy okazji posiedzenia ministrów ds. europejskich w Luksemburgu. Podczas rozmów dojdzie także do wysłuchania Węgier w ramach procedury z art. 7.
Nie jest wykluczone postawienie kolejnego kroku w ramach postępowania, które zgodnie z Traktatem o UE może doprowadzić do zawieszenia praw kraju członkowskiego m.in. do głosowania w Radzie UE.
Inauguracja rozmów oznacza rozpoczęcie procesu dla Ukrainy i Mołdawii, które będą musiały dostosować swoje regulacje do prawa UE w bardzo szerokim zakresie.
Czytaj: Eurokraci prą do rozpoczęcia rozmów akcesyjnych z Ukrainą jeszcze przed prezydencją węgierską
bankier.pl/Kresy.pl
Kolejna farsa – oba państwa bez ustalonych granic i z wyjątkowo rażącym naruszaniem prawa. Po co taka unia?