Umowa pomiędzy Polską i Ukrainą dotycząca kredytowania infrastruktury drogowej na Ukrainie oraz budowy ukraińsko-polskich przejść granicznych została przedłużona – wynika z informacji opublikowanych przez ambasadora Ukrainy w mediach społecznościowych.

“Podpisaliśmy dzisiaj z polskimi partnerami protokół o przedłużeniu obowiązywania międzynarodowej umowy o udzieleniu kredytu na polepszenie infrastruktury przygranicznej. Pracujemy dalej!” – napisał na Twitterze ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczycia zamieszczając także zdjęcie wspomnianego protokołu.

Dokument zamieszczony przez ukraińskiego ambasadora dotyczy umowy z 9. września 2015 roku zawartej jeszcze przez rząd PO-PSL, przewidującej udzielenie Ukrainie preferencyjnego kredytu w wysokości 100 mln euro. Kredyt był przeznaczony na na sfinansowanie modernizacji infrastruktury drogowej granic oraz budowę polsko-ukraińskich przejść granicznych. Informowano wówczas, że zgodnie z umową 60 proc. towarów ma być dostarczonych przez firmy polskie. Kredyt został udzielony na preferencyjnych warunkach. Jak wynika z umowy, dostępnej na stronie Ministerstwa Finansów, oprocentowanie kredytu wynosi 0,15 proc. rocznie a jego spłata ma nastąpić w ciągu 25 lat po upływie 5-letniego okresu karencji.

Dokument opublikowany przez ukraińskiego ambasadora mówi o tym, że Ukraina może czerpać środki w ramach kredytu do końca 2019 roku. Według dotychczas obowiązującej umowy prawo to wygasło po 2 latach od zawarcia umowy.

Informację dyplomaty skomentował na Twitterze ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. “Tak wygląda dojenie budżetu Polski. A ekipa Poroszenki, gloryfikatora ludobójców, wciąż w barbarzyński sposób blokuje ekshumacje ofiar UPA i SS Galizien oraz pochówki poległych żołnierzy WP. Pan prezydent Andrzej Duda i pan premier Morawiecki to w ogóle widzą!” – napisał duchowny.

Kresy.pl

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. uvara
    uvara :

    Jeśli chodzi o stosunek do obecnej Ukrainy (świętej krowy) to pis i po niczym się nie różnią, tak samo media, o ile w tematach polityki wewnętrznej między tvp info a tvn24 różnica jest jak dzień do nocy, to w kwestii tematów Ukrainy, trudno odróżnić czy to jeszcze TVP PIS czy już Tusk Vision Network….

    A teraz najlepsze, jak przejrzycie angielskojęzyczne media ukraińskie to najczęściej o tych niekończących się gestach przyjaźni, kolejnych kredytach, spotkaniach itd nic nie piszą, za to każde pierdnięcie Niemiec czy Francji na temat Ukrainy jest wszędzie… ot tyle znaczymy dla naszych decydentów w Kijowie. Od majdanu mam wrażenie, że to Polsce bardziej zależy na tych przyjaznych stosunkach niż na odwrót, a niekiedy trudno się oprzeć wrażeniu, że nasze władze wręcz się narzucają ukraińskim rządzącym.

  2. tagore
    tagore :

    W zasadzie jest to znęcanie się nad złodziejami, 150 mln euro do wydania w Polsce i nadzorowane przez polskiego urzędnika. Jak tu żyć? Pieniądze poleżą kolejne lata, na Ukrainie nie ma chętnych do takich inwestycji.