Mecenas Horoszynski będzie dalej bronił funkcjonariuszy Berkutu oskarżonych o dokonanie masakry na Majdanie.

Sąd rejonowy w Kijowie nie zgodził się we wtorek na odsunięcie adwokata Ołeksandra Horoszynskiego od procesu byłych członków Berkutu oskarżonych o dokonanie masakry na kijowskim Majdanie w lutym 2014 roku. – informuje Radio Swoboda.

Według Radia Swoboda strona oskarżenia zarzuciła Horoszynskiemu rzekomy konflikt interesów, mający wynikać z tego, iż jest on także obrońcą byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza w innym procesie toczącym się przed jednym z kijowskich sądów. Janukowycza zaocznie sądzi się w nim za rzekome wydanie rozkazu użycia broni palnej przeciwko ukraińskiej opozycji w czasie Majdanu.

Wcześniej, 7 lutego br. Horoszynskiego, a także adwokat Olgę Prosianiuk sąd odsunął od prowadzenia sprawy Janukowycza i wyznaczył byłemu prezydentowi Ukrainy obrońcę w urzędu Iwana Anhelina. Stało się tak pomimo tego, że Horoszynski i Prosianiuk mieli odpowiednie pełnomocnictwa od Janukowycza. Jak twierdzi Stowarzyszenie Prawników Ukrainy, po tym postanowieniu policja siłą wyprowadziła odsuniętych od sprawy adwokatów z sali sądowej i blokowała im powrót na salę. Gdy Horoszynski i Prosianiuk złożyli w samorządzie adwokackim wniosek o wszczęcie postępowania przeciwko Anhelinowi, prokuratura na wniosek ukraińskiego parlamentarzysty Mustafy Najema wszczęła śledztwo w sprawie rzekomego wtrącania się przez nich w pracę adwokata i reprezentowanie Janukowycza bez pełnomocnictw. Stowarzyszenie Prawników Ukrainy uznało działania prokuratury wobec Horoszynskiego i Prosianiuk za niedopuszczalne i noszące znamiona naruszania konstytucyjnego prawa do obrony.

Jak informowaliśmy, adwokat Horoszynski odnalazł i skłonił do składania zeznań w sprawie berkutowców Gruzinów, którzy twierdzą, że byli wśród snajperów dokonujących masakry na Majdanie. Według podawanej przez nich wersji, masakrę „pod fałszywą flagą” zorganizowała ówczesna ukraińska opozycja. Jednak, zdaniem Horoszynskiego, przesłuchanie Gruzinów za pomocą wideołącza (przebywają oni w Armenii) blokuje ukraińskie ministerstwo sprawiedliwości.

Kresy.pl / Radio Swoboda / uba.ua

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply