Wiceminister infrastruktury Ukrainy twierdzi, że osiągnięto wstępne porozumienie z Polską w sprawie otwarcia dodatkowego przejścia na polsko-ukraińskiej granicy, które będzie obsługiwało wyłącznie puste ciężarówki. Tymczasem polscy kierowcy tirów bezterminowo przedłużyli blokadę przejścia granicznego w Dorohusku.

Mustafa Najem, wiceminister infrastruktury Ukrainy, poinformował we wtorek na Facebooku o osiągnięciu wstępnego porozumienia w sprawie otwarcia dodatkowego przejścia granicznego, przez które puste ciężarówki będą mogły wyjeżdżać z Ukrainy do Polski bez stania we wspólnej kolejce z ciężarówkami wiozącymi ładunek.

“Odnośnie sytuacji na granicy polsko-ukraińskiej. Osiągnięto wstępne porozumienie w sprawie otwarcia kolejnego przejścia, które będzie tymczasowo wykorzystywane do wyjazdu pustych ciężarówek. Dodatkowe informacje o lokalizacji przejścia granicznego i terminie jego otwarcia zostaną podane po uzgodnieniu szczegółów technicznych” – napisał Najem.

Ukraiński urzędnik dodał, że liczy na poprawę sytuacji w związku z pracą na granicy polskich służb fitosanitarnych i weterynaryjnych. Według niego toczą się w tej sprawie rozmowy “na wszystkich szczeblach”.

Tymczasem polscy kierowcy ciężarówek protestujący od poniedziałku przeciw sytuacji na polsko-ukraińskiej granicy, we wtorek przedłużyli bezterminowo blokadę przejścia granicznego w Dorohusku. Jak podaje PAP, zapowiedzieli też rozpoczęcie lada dzień blokady na przejściach w Hrebennem i Korczowej.

Jak podawaliśmy, polscy kierowcy domagają się umożliwienia powrotu do Polski osobnym pasem dla pojazdów jadących „na pusto”, wprowadzenia 24-godzinnej odprawy fitosanitarnej i weterynaryjnej oraz przywrócenia obowiązku uzyskiwania zezwoleń transportowych przez przewoźników ukraińskich.

W sierpniu portal Onet opisał problemy na polsko-ukraińskich przejściach granicznych. Według polskich przewoźników, „Ukraińcy demolują samochody” Polaków, dochodzi do bójek między kierowcami i zdarza się, że polscy kierowcy wracają z Ukrainy pobici. Problemem są długie kolejki po stronie ukraińskiej oraz działania ukraińskich pograniczników, którzy wbrew uzgodnieniom nie przepuszczają wracających do Polski pustych ciężarówek, które zawiozły na Ukrainę żywność i pomoc humanitarną.

Według polskich celników ogromne kolejki ciężarówek po ukraińskiej stronie granicy wynikają z dużego wzrostu transportu towarów, głównie produktów zbożowych, czy żywnościowych i konieczności poddania ich kontroli przez służby: weterynaryjne i fitosanitarne. Strona ukraińska zarzuca im niską sprawność.

PRZECZYTAJ: Ukraiński minister: Sytuacja na granicy ukraińsko-polskiej staje się krytyczna

Kresy.pl / bankier.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply