Komitet Śledczy Armenii podejrzewa byłego dowódcę sił nieuznawanej Republiki Górskiego Karabachu Mikaela Arzumanjana o zaniedbania w wypełnianiu obowiązków.

Arzumanjan został zatrzymany we wtorek na polecenie Komitetu Śledczego natychmiast po przekroczeniu międzynarodowo uznanej granicy Armenii. W środę został jednak wypuszczony na wolność po upłynięciu trzydniowego okresu zatrzymania bez przedstawienia wniosku o areszt. Jeszcze tego samego dnia Komitet Śledczy złożył taki wniosek, który, jak podał w czwartek portal AMN, został przez sąd w Erywaniu zaaprobowany.

Arzumanjan był dowódcą sił ormiańskiej Republiki Górskiego Karabachu w czasie wojny z wojskami Azerbejdżanu. Naczelne dowództwo przejął 27 października, a więc równo miesiąc po wybuchu wojny. Komitet Śledczy Armenii zarzuca mu zaniedbanie obowiązków, które doprowadziło do utracenia przez siły ormiańskie miasta Szusza i w efekcie przegania wojny zakończonej niekorzystnym dla Ormian rozejmu. Śledczy uważają, że Arzumanjan nie dyslokował na czas odpowiednich sił dla obrony miasta. On sam odrzuca te zarzuty.

W ostatnim okresie Arzumanjan była doradcą prezydenta nieuznawanej Republiki Górskiego Karabachu Araika Haratiunjana. Ten drugi przekazał przez swoją rzecznik wyrazy wsparcia dla aresztowanego, nazywając go “jednym z naszych najlepszych dowódców wojskowych” – zacytował w środę portal Asbarez.

„Jego wysiłki podjęte podczas wojny w 2020 roku są niezaprzeczalne” – powiedziała agencji Artsakhpress rzeczniczka prezydenta Górskiego Karabachu Lusine Awanesjan – “To prawda, że objął dowództwo nad armią dopiero 12 dni przed końcem wojny, ale podejmował zakrojone na szeroką skalę starania, aby skutecznie prowadzić operacje wojskowe”.

W armeńskiej opozycji podnoszą się głosy, że aresztowanie i śledztwo wobec Arzumanjana to element działań politycznych premiera Armenii Nikoła Paszyniana, chcącego zrzucić z siebie odpowiedzialność za przegraną w wojnie 2020 r.

Ormianie i Azerbejdżanie są skonfliktowani od ponad wieku. Po walkach w czasie krótkotrwałej niepodległości ich państw w latach 1918-1920, konflikt rozgorzał na nowo o region Górskiego Karbachu – zamieszkany przez Ormian, ale przyporządkowany przez władze radzieckiego do Azerskiej SRR. Pod koniec lat 80 XX wieku Ormianie podjęli działania secesyjne. W latach 1990-1994 w krwawej wojnie Ormianie, przy wsparciu władz Armenii obronili swoją niezależność od Baku, jednak państwowość Republiki Górskiego Karabachu nie jest uznawana przez żadne państwo na świecie. Przez lata na granicy między obszarami kontrolowanymi przez tę republikę i władze w Baku trwał konflikt zbrojny niskiej intensywności.

Górski Karabach utrzymuje ścisłe związki z Armenią, która wspiera go politycznie, militarnie i ekonomicznie. Były prezydent i premier Armenii Serż Sarkisjan wywodzi się Górskiego Karabachu, w czasie wojny o jego niezależność, w latach 1992-1993 był ministrem obrony nieuznawanej republiki. Podobną drogę przeszedł inny przywódca Górskiego Karabachu Robert Koczarjan, który był prezydentem Armenii przed Sarkisjanem, a obecnie jest jednym z liderów opozycji przeciwko Paszynianowi.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

27 września 2020 konflikt karabaski ponownie eskalował do postaci pełnowymiarowej wojny. Azerbejdżan rozbił w niej obronę Ormian. Interwencja Rosji sprawiła, że w nocy z 9 na 10 listopada 2020 roku Armenia przy mediacji zawarła porozumienie rozejmowe z Azerbejdżanem, które jest gwarantowane przez Moskwę. Zawiera ono decyzje niekorzystne dla Ormian w Górskim Karabachu. Wszystkie rejony wokół regionu, które Ormianie kontrolowali od początku lat 90 mają przejść pod kontrolę Baku, tak jak i około jednej trzeciej nieuznawanej Republiki Górskiego Karabachu z miastem Szuszą. W ostatnich dniach Azerbejdżanie przejęli kontrolę na większością „korytarza laczyńskiego” – drogi łączącej region z uznanym międzynarodowo terytorium Armenii.

Pozostała w rękach Ormian część Górskiego Karabachu została przekazana pod kontrolę rosyjskich sił rozjemczych. Armenia zobowiązała się przy tym zapewnić Azerbejdżanowi niezakłóconą komunikację przez swoje terytorium z jego eksklawą – Nachiczewańską Republiką Autonomiczną.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Premier Armenii Nikoł Paszynian prowadzi pojednawczą politykę wobec Baku, dąży również do normalizacji relacji z czołowym sprzymierzeńcem Azerbejdżanu – Turcją. Taka ugodowa polityka premiera Armenii wobec wieloletnich wrogów wywołała w wiosną tego roku falę protestów społecznych.

W środę odbyło się w Brukseli kolejne spotkanie negocjacyjne Paszyniana z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem i przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem mającym przygotować zawarcie traktatu pokojowego przez Erywań i Baku.

Czytaj także: Etniczna mina pod Związkiem Radzieckim – źródła wojny w Górskim Karabachu

asbarez.com/newsarmenia.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply