Ambasador Armenii na Białorusi został wezwany do Erewania na konsultacje, co jest sygnałem pogarszania się relacji dwóch państw, już wcześniej nie najlepszych.

Decyzja Ministerstwa Spraw Zagranicznych została poprzedzona deklaracją premiera Armenii Nikoła Paszyniana, który powiedział, że ani on, ani żaden inny oficjalny przedstawiciel Armenii nie odwiedzi Białorusi pod rządami Aleksandra Łukaszenki, przytoczyła rosyjska agencja informacyjna Interfax.

„Jeden z członków ODKB [Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym] oświadcza, że ​​brał udział w przygotowaniach do wojny 44-dniowej, zachęcał, wierzył i życzył zwycięstwa Azerbejdżanowi. Po tym ja powinienem omówiać jakieś kwestie z prezydentem Białorusi w formacie ODKB?” – Paszynian pytał retorycznie w parlamencie, ale dodał, że w ramach Wspólnoty Niepodległych Państw oraz Eurazjatyckiego Związku Gospodarczego „w pewnym sensie” będzie zmuszony kontaktować się z Aleksandrem Łukaszenką.

Według Paszyniana w stosunkach w ramach ODKB „teoretycznie nie można wykluczyć zmian, jeśli na przykład sama Białoruś zdecyduje się na opuszczenie ODKB lub Łukaszenka wypowie słowa przeprosin, które będą akceptowalne dla narodu ormiańskiego”, przytoczył Interfax.

W czasie tegorocznego spotkania z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem przywódca Białorusi powiedział – „Ja też myślę, przypomniałem sobie naszą rozmowę przed wojną, przed waszą wojną wyzwoleńczą, kiedy rozmawialiśmy filozoficznie przy wspólnym obiedzie, że wojnę można wygrać. To bardzo ważne, aby utrzymać to zwycięstwo”.

Następnie w maju Paszynian powiedział, że w przygotowaniach Azerbejdżanu do wojny w Górskim Karabachu uczestniczyły dwa państwa członkowskie OUBZ.

27 września 2020 konflikt karabaski ponownie eskalował do postaci pełnowymiarowej wojny. Azerbejdżan rozbił w niej obronę Ormian. Interwencja Rosji sprawiła, że w nocy z 9 na 10 listopada 2020 roku Armenia przy mediacji zawarła porozumienie rozejmowe z Azerbejdżanem, które było gwarantowane przez Moskwę. Zawierało ono decyzje niekorzystne dla Ormian w Górskim Karabachu. Wszystkie rejony wokół regionu, które Ormianie kontrolowali od początku lat 90 przeszły pod kontrolę Baku, tak jak i około jednej trzeciej nieuznawanej Republiki Górskiego Karabachu z miastem Szuszą. Pozostała w rękach Ormian część Górskiego Karabachu została przekazana pod kontrolę rosyjskich sił rozjemczych. Armenia zobowiązała się przy tym zapewnić Azerbejdżanowi niezakłóconą komunikację przez swoje terytorium z jego eksklawą – Nachiczewańską Republiką Autonomiczną, co Baku interpretuje jako prawo do posiadania eksterytorialnego korytarza przez południową prowincję Armenii – Sjunik.

We wrześniu 2023 roku błyskawiczna, trwająca około jednej doby ofensywa przeważających sił azerbejdżańskich doprowadził do ostatecznej kapitulacji Górskiego Karabachu. W wyniku porozumienia, zawartego za pośrednictwem rosyjskich sił pokojowych, władze regionu zgodziły się na samorozwiązanie i likwidację nieuznawanej republiki, co też nastąpiło. Ormianie masowo opuścili podporządkowany Baku region. Już w 2024 r. Górski Karabach opuścili ostatni rosyjscy żołnierze.

ODKB to organizacja powstała w 2002 r. na podstawie traktatu podpisanego jeszcze w 1992 r. W skład organizacji wchodzą oprócz Kazachstanu Rosja, Białoruś, Armenia, Tadżykistan i Kirgistan. W przeszłości należały do niej Azerbejdżan, Gruzja i Uzbekistan, które jednak opuściły szeregi organizacji. Organizacja ma za zadanie zapobiegać konfliktom zbrojnym między jej członkami oraz gwarantować sojuszniczą solidarność dla zagrożenia dla któregokolwiek członka ze strony państwa trzeciego.

interfax.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply