Szwajcarska gazeta “Tages Anzeiger” zamieściła w piątek krótki artykuł ambasadora RP Jakuba Kumocha będący repliką na wcześniejszy list ambasadora Rosji w Szwajcarii. Polski dyplomata zarzucił rosyjskiemu ambasadorowi wprowadzanie szwajcarskiej opinii publicznej w błąd.

Jak podaje PAP, “Tages Anzeiger” opublikowało na swoich łamach artykuł o polsko-rosyjskim sporze o genezę II wojny światowej. Odpowiedział na niego ambasador Federacji Rosyjskiej w Szwajcarii Siergiej Garmonin. W liście do redakcji, który szwajcarska gazeta opublikowała, Garmonin bronił paktu Ribbentrop-Mołotow, który według niego miał być “koniecznością” a także twierdził, że polsko-niemiecki układ o nieagresji z 1934 roku zawierał tajny protokół o wspieraniu Hitlera.

Odpowiadając na tezy listu rosyjskiego ambasadora Jakub Kumoch zarzucił mu “brak szacunku do szwajcarskiego czytelnika”. Polski dyplomata wezwał Garmonina do ujawnienia nieznanego historykom protokołu, który miał znajdować się w polsko-niemieckim traktacie. “Będzie Pan wielkim odkrywcą!” – ironizował Kumoch.

“Nie ma takiego dokumentu. Polska podpisała taki pakt o nieagresji, jaki w 1932 roku podpisała ze Związkiem Sowieckim. Bo wierzyła w siłę traktatów. Zarówno Niemcy jak i ZSRR pogwałciły te układy napadając wspólnie na Polskę we wrześniu 1939” – wyjaśniał w swojej replice polski dyplomata.

Przypominając o treści tajnego protokołu paktu Ribbentrop-Mołotow Kumoch wskazał, że to nie Polska dzieliła Europę z Niemcami, lecz ZSRR.

“A potem była sowiecka pomoc dla Wehrmachtu w przełamaniu oporu polskiej armii, a potem dwuletni sojusz Hitlera i Stalina, wspólne narady NKWD i Gestapo, wydawanie Niemcom antyfaszystów, także Żydów i wspólne mordowanie polskich elit. Panie Ambasadorze, jest tak wiele zdjęć, są dokumenty. Nie da się zaprzeczyć temu, co robił Związek Sowiecki zanim w czerwcu 1941 zdradził go jego sojusznik Adolf Hitler” – pisał polski ambasador.

Kumoch stwierdził, że nie dziwi go obrona przez Garmonina paktu Hitlera ze Stalinem, ponieważ sygnał do tego dał Władimir Putin. Wezwał jednak rosyjskiego dyplomatę, by nie bronił Stalina, ponieważ jego ofiarami były też miliony Rosjan.

Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach władze Federacji Rosyjskiej kontynuowały ofensywę retoryczno-dyplomatyczną  odnosząc się do rzekomej genezy II wojny światowej. Prezydent Rosji Władimir Putin winą za wybuch konfliktu obarczał państwa zachodnie, a także zaprzeczał agresji ZSRR na Polskę w 1939 roku. W Wigilię Bożego Narodzenia prezydent Rosji na spotkaniu z kierownictwem rosyjskiego resortu obrony zaatakował ambasadora RP w III Rzeszy w latach 1933-1939, Józefa Lipskiego, odpowiedzialnego m.in. za negocjacje ws. polsko-niemieckiego paktu o nieagresji. Putin twierdził, że Lipski „podzielał antysemickie poglądy Hitlera i (…) obiecał zbudować mu w Warszawie pomnik za prześladowanie Żydów”, a także nazwał polskiego dyplomatę z czasów II RP „szumowiną i antysemicką świnią”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

CZYTAJ TAKŻE: Szwajcarska gazeta nie chce sprostować wywiadu, w którym oskarżono Polaków o zabicie 200 tys. Żydów

Kresy.pl / PAP / berno.msz.gov.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply