Parlamentarzyści rządzącej Węgrami koalicji Fidesz-KDNP przychylili się do idei powołania wspólnego zgromadzenia parlamentarnego Grupy Wyszehradzkiej wysuniętej przez opozycyjny Jobbik.

Na poniedziałkowym posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych węgierskiego Zgromadzenia Narodowego, przewodniczących opozycyjnej partii Jobbik, Gábor Vona przedstawił koncepcję powołania wspólnego zgromadzenia parlamentarnego swojej izby i parlamentów Czech, Polski i Słowacji.

Jak uzasadnił swój wniosek Vona taka forma współpracy państw Grupy Wyszehradzkiej mogłaby “zwiększyć siłę przyciągania sojuszu”, jak lider narodowców określił Grupę. Uznał, że w ostatnim okresie “sojusz” ten odgrywa w polityce europejskiej coraz istotniejszą rolę. Oparcie działania Grupy Wyszehradzkiej także o “filar parlamentarny” miałoby “ponieść widoczność współpracy i wyposażyć region w większą siłę wpływu” – twierdził Vona. Uznał, że Grupa V4 ma ważną rolę do odegrania zarówno w ramach debaty o przyszłości Unii Europejskiej jak walki z zagrożeniem migracyjnym zalewem z Bliskiego Wschodu i Afryki. Co znamienne Vona wspomniał w czasie swojego przemówienia o Trójkącie Sławkowskim. To grupa łącząca Austrię, Czechy i Słowację, często rozpatrywana jako konkurencja dla Grupy Wyszehradzkiej.

Zsolt Németh, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych węgierskiego parlamentu uznał wniosek Jobbiku za merytorycznie słuszny, ale “spóźniony”. Jak twierdził, przewodniczący czterech parlamentów uzgodnili już współpracę na poziomie komisji spraw zagranicznych. Németh powiedział też, że uruchomienie zgromadzenia całych izb zostało wstrzymane przez stronę czeską, ze względu na tegoroczne wybory parlamentarne, jakie odbywały się w Czechach i proces formowania nowego rządu.

jobbik.com/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply