Państwowa Agencja Śledcza i Bezpieczeństwa Bośni i Hercegowiny (SIPA) poinformowała, że nie zdołała aresztować prezydent Republiki Serbskiej. Służba policyjna tej ostatniej, chroniąc zwierzchnika, miała zagrozić użyciem broni.
Do incydentu doszło w środę, w zamieszkanym przez Serbów Wschodnim Sarajewie, wydzialonym administracyjnie z miasta stołecznego. Rzeczniczka SIPA, Jelena Miovčić, powiedziała, że funkcjonariusze służby „próbowali wykonać nakaz [aresztowania], ale członkowie SIPA zostali powstrzymani przez policję Republiki Serbskiej” – zacytował portal Euronews.
Brak informacji o szczegółach zajścia, wiadomo, że miało ono miejsce pod gmachem Centrum Administracyjnym Rządu Republiki Serbskiej. Pojawiły się fotografie funkcjonariuszy SIPA i policji Republiki Serbskiej, jak zrelacjonował portal. To samo wynika z portalu państwowego nadawcy BiH – N1. Regionalna telewizja RS twierdziła, że funkcjonariusze państwowej służby porozmawiali z obecnymi na miejscu policjantami serbskimi, by następnie opuścić miejsce.
26 lutego Sąd Bośni i Hercegowiny skazał prezydenta na wyrok bezwzględnego więzienia za bojkotowanie decyzji instytucji centralnej tego federalnego państwa w ramach innego postępowania karnego. Wyrok było możliwy po specjalnej zmianie Kodeksu Karnego państwa przeprowadzonej przez Wysokiego Przedstawiciela społeczności międzynarodowej Christiana Schmidta, posiadającego absolutne uprawnienia inicjatywy ustawodawczej i anulowania praw, oraz arbitralnego odwoływania urzędników wszelkich szczebli.
Republika Serbska stanowi część składową Bośni i Hercegowiny i jest zamieszkiwana w 90 proc. przez Serbów. Republika ma podmiotowość prawno-formowalną w ramach federalnego państwa, ma parlament i prezydenta, własny porządek prawny, wymiar sprawiedliwości i siły policyjne. Sama BiH jest produktem układu pokojowego między trzecią Jugosławią, Serbią i bośniackimi muzułmanami zawartego w 1995 r., który zakończył krwawą wojnę w regionie.
Utworzone w ten sposób państwo federalne z elementami konfederalnymi, jest w praktyce konsocjalnym tworem zarządzanym przy konieczności konsensusu trzech narodów konstytucyjnych – Boszniaków, Serbów i Chorwatów.
Wspierane przez mocarstwa zachodnie dążenie zdominowanych przez muzułmanów instytucji centralnych do pomniejszania autonomii Republiki Serbskiej, doprowadziło do poważnych napięć między dwiema częściami federacji. Demonstracją tego było przeprowadzenie w 2016 roku przez władze RS referendum na temat republikańskiego święta, wcześniej zdelegalizowanego przez władze w Sarajewie. Referendum zostało przeprowadzone przez ówczesnego prezydenta RS Dodika mimo, że także ono zostało uznane za nielegalne przez władze Bośni i Hercegowiny.
W marcu Dodik zainicjował dyskusję nad projektem nowej konstytucyji republiki, która dawała by jej prawo dowolności zawierania związków konfederacyjnych poza strukturami BiH oraz prawo do powołania własnych sił zbrojnych.
Cetralny wymiar sprawiedliwości BiH prowadzi przeciwko Dodikowi jeszcze jedno postępowanie karne. Jednak na początku kwietnia Interpol odrzucił wniosek Bośni i Hercegowiny o wydanie międzynarodowego nakazu aresztowania Dodika i przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego RS Nenada Stevandicia uznając, że może on wynikać z motywów politycznych.
n1info.ba/euronews.com/kresy.po
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!