Węgry sprzeciwiają się unijnym sankcjom wobec Milorada Dodika

Węgry zapowiedziały, że nie poprą unijnych sankcji na Milorada Dodika, przywódcę działającej w ramach Bośni i Hercegowiny Republiki Serbskiej. Polityk jest poszukiwany przez bośniackie służby, które zarzucają mu zamach na porządek konstytucyjny tego federacyjnego kraju.

Budapeszt zapowiedział, że nie poprze propozycji objęcia sankcjami Milorada Dodika – przywódcy Republiki Serbskiej, jednej części składowych Bośni i Hercegowiny. Węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó uznał działania wymierzone w polityka za „polityczne prześladowanie”, ostrzegając, że sytuacja wokół Dodika może zagrozić stabilności regionu.

Podczas środowej konferencji prasowej w Budapeszcie szef węgierskiej dyplomacji stwierdził, że „to niebezpieczne polowanie na czarownice”, które w jego ocenie może mieć szersze konsekwencje. – „To, co dzieje się wokół Dodika, może podważyć bezpieczeństwo w regionie” – powiedział Szijjártó. Dodał także, że stabilność Bałkanów ma kluczowe znaczenie dla całej Europy.

Według doniesień medialnych Węgry rozważają plan ewakuacji Dodika na swoje terytorium w razie próby jego zatrzymania przez władze w Sarajewie. Informacje te podał m.in. portal VSquare, wskazując, że specjalne jednostki miały otrzymać zadanie zabezpieczenia szybkiego przewiezienia przywódcy bośniackich Serbów do Budapesztu.

W zeszłym tygodniu Niemcy i Austria nałożyły sankcje na najwyższych rangą urzędników wchodzącej w skład Bosni i Hercegowiny Republiki Serbskiej, w tym jej prezydenta Milorada Dodika, który znajduje się na listach sankcyjnych Wielkiej Brytanii i USA. Węgry już w przeszłości, w 2021 roku, zablokowały możliwość wprowadzenia przeciwko Dodikowi unijnych sankcji.

26 lutego Sąd Bośni i Hercegowiny skazał prezydenta na wyrok bezwzględnego więzienia za bojkotowanie decyzji instytucji centralnej tego federalnego państwa w ramach innego postępowania karnego.

Republika Serbska stanowi część składową Bośni i Hercegowiny i jest zamieszkiwana w 90 proc. przez Serbów. Republika ma podmiotowość prawno-formowalną w ramach federalnego państwa, ma parlament i prezydenta, własny porządek prawny, wymiar sprawiedliwości i siły policyjne.

W marcu Dodik zainicjował dyskusję nad projektem nowej konstytucji republiki, która dawałaby jej prawo dowolności zawierania związków konfederacyjnych poza strukturami BiH oraz prawo do powołania własnych sił zbrojnych.

Zobacz także: Serbowie w Bośni i Hercegowinie żądają niepodległości. Według prezydenta Republiki Serbskiej zwycięstwo Donalda Trumpa zwiększyło szansę na zdobycie suwerenności

Wspierane przez mocarstwa zachodnie dążenie zdominowanych przez muzułmanów instytucji centralnych do pomniejszania autonomii Republiki Serbskiej, doprowadziło do poważnych napięć między dwiema częściami federacji. Demonstracją tego było przeprowadzenie w 2016  roku przez władze RS referendum na temat republikańskiego święta, wcześniej zdelegalizowanego przez władze w Sarajewie. Referendum zostało przeprowadzone przez ówczesnego prezydenta RS Dodika, mimo że także ono zostało uznane za nielegalne przez władze Bośni i Hercegowiny.

Warto przeczytać: Interpol nie wyda nakazu aresztowania prezydenta Republiki Serbskiej

Kresy.pl/Interia.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply