Nocny atak na Kijów

Rosyjskie drony i rakiety spadły w nocy z środy na czwartek na stolicę Ukrainy. Kijów odnotował kolejne ofiary śmiertelne oraz rannych wśród cywilów.

Według oświadczenia Wojskowej Administracji Miasta Kijowa doszło do ataku na dużą skalę. Zarejestrowała ona co najmniej 45 dronów wysłanych przez Rosjan. W wyniku uderzenia zginęło dziewięć osób, około 70 zostało rannych. Wśród tych ostatnich jeszcze sześcioro nieletnich, podała agencja informacyjna Associated Press. Służby ratownicze podały, że hospoitalizacji wymagały 42 osoby.

Atak nastąpił tuż po wzroście napięć między Kijowem a Waszyngtonem. Administracja Donalda Trumpa oskarżyła Wołodymyra Zełenskiego o blokowanie zakończenia walk na Ukrainie.

Stany Zjednoczone planowały uznać Krym za terytorium Rosji w ramach porozumienia pokojowego, poinformowały źródła “The Wall Street Journal” i “The Washington Post”. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w przededniu spotkania, że ​​Kijów nigdy oficjalnie nie uzna utraty półwyspu. Doczekał się ostrej riposty amerykańskiego prezydenta.

W środę miało się odbyć spotkanie w sprawie zakończenia konfliktu ukraińskiego na szczeblu szefów dyplomacji w Londynie. Po wycofaniu się sekretarza stanu USA Marco Rubia, przeprowadzonego na niższym szczeblu dyplomatycznym.

Stanowisko Ukrainy zaniepokoiło władze Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii, które obawiają się wycofania zaangażowania USA.

Czytaj: Trump: Mam nadzieję, że Rosja i Ukrainą dojdą do porozumienia w tym tygodniu

Zobacz także: Europejskie wojska i zgoda Kijowa na utratę 20 proc. terytorium – media o planie Trumpa dla Ukrainy

apnews.com/kresy.pl