Minister obrony Joaw Galant został zdymisjonowany ze stanowiska po tym, wezwał do wycofania się z forsowanej przez rząd Binjamina Netanjahu reformy wymiaru sądownictwa.

Informację o decyzji szefa izraelskiego rządu podał w niedzielę portal Rmf24.pl. Netanjahu miał stwierdzić, że minister obrony stracił jego zaufanie i w związku z tym musiał opuścić stanowisko. Jako powód izraelski premier podał sobotnią deklarację Galanta. Wezwał on rząd do wycofania się z reformy wymiaru sądownictwa. Minister obrony, który wcześniej publicznie sktytykował udział żołnierzy sił zbrojnych w protestach przeciw niej, teraz wskazał na “podział w narodzie przeniknął głęboko do sił zbrojnych i do osób stojących wysoko w strukturach sił obronnych”, który stanowi “wyraźne i poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa Izraela”.

Portal polskiej rozgłośni przytoczył informacje o odmowie około 200 izraelskich pilotów wojskowych stawienia się na szkolenia czy liście protestacyjnym około stu lekarzy wojskowych, którzy również potraktowali odmowę ćwiczeń jako uprawniony sposób przeciwstawienia się rządowi Netanjahu.

Tymczasem protesty przeciw reformie, prowadzone od tygodni przez zwolenników lewicowej i liberalnej opozycji przybierają na sile. Przerodziły się one w tak zwany “tydzień blokady”.

Jak podaje Rmf24.pl wczoraj w Tel Awiwie liczba protestujących osięgnęła poziom setek tysięcy. Część protestujących zablokowała na kilka godzin przechodzącą przez miasto autostradę. Doszło do starć z policją, która zatrzymała 32 osoby, a w innymi miastach jeszcze 12. Protesty odbyły się bowiem jeszcze w Jerozolimie, Hajfie, Beer Szewie i innych miejscowości.

Uliczne manifestacje trwały także w niedzielę. Część protestujących zebrała się pod posiadłością premiera. Policja ponownie użyła do rozpraszania tłumu armatek wodnych.

Jak informowaliśmy na naszym portalu, masowe protesty przeciwko reformie wymiaru sądownictwa forsowanej przez rząd Netanjahu, trwające od trzech miesięcy, w marcu przerodziły się w starcia z policją. Rząd skonfliktował się nie tylko z sędziami, ale i prokurator generalną. Otoczenie Netanjahu motor ruchu protestacyjnego widzi nie tylko w rodzimej opozycji. Współpracownik izraelskiego premiera w zeszłym tygodniu oskarżył anonimowo władze USA o wspieranie wystąpień.

rmf24.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply