Siły zbrojne Izraela po raz kolejny zaatakowały lostniska w Damaszku i Aleppo w Syrii. Ostrzał rakietowy wyłączył oba obiekty infrastruktury z eksploatacji.

Syryjska, państwowa agencja inforamcyjna SANA poinformowała o tym, że niedzielny ataka wyłączył z użycia oba lotniska. Wszystkie loty zostały przekierowane ze stolicy i Aleppo do nadmorskiej Latakii, miejsca i regionu, który od dekady unika poważniejszych działań zbrojnych. W oświadczeniu na kanale syryjskiego Ministerstwa Transportu na Telegram wezwało podróżnych skonaktowania się z liniami lotniczymi, by na bieżąco zapoznać się z aktualizacjami dotyczącymi połączeń z Syrią.

Ministerstwo podało, że w wyniku najnowszego ataku Izraelczyków na terytorium Syrii śmierć poniósł pracownik cywilny Ammar Abu Issa z Departamentu Meteorologii międzynarodowego portu lotniczego w Damaszku.

Było to kolejny w ciągu ostatnich kilkunastu dni atak Izraelczyków na syryjskie lotniska. Tydzień temu celem ostrzału rakietowego było lotnisko w Aleppo. Było ono atakowane także dwa dni wcześniej, równocześnie ze lotniskiem w Damaszku. Poważnie utrudniło to ruch lotniczy do i z obu syryjskich miast.

Syria, która nie uznaje istnienia Izraela pozostaje z nim we wrogich relacjach. Izrael od 1973 r. okupuje fragment syryjskiego terytorium – Wzgórza Golan, które po aneksji uznaje za swoje terytorium i które kolonizuje, budując nielegalne osiedla żydowskie. Syria przez dekady wspierała część frakcji palestyńskich walczących z Izraelem.

Po wybuchu wojny w Syrii kluczowym sprzymierzeńcem ich władz stał się Iran. Dzięki temu sojuszami syryjskie siły rządowe mogły skorzystać ze wsparcia tysięcy bojowników związanej z Teheranem organizacji libańskich szyitów – Hezbollahu. Izrael w czasie wojny wielokrotnie atakował Syrię.

Według wielu komentatorów izraelskie uderzenia w Syrii były kierowane głównie przeciw logistyce Irańczyków i Hezbollahu.

Izrael ingerował w konflikt w Syrii także w innych formach. Jeszcze pod koniec 2014 roku żołnierze stacjonujących na pograniczu izraelsko-libańsko-syryjskim oddziałów ONZ ogłosili, że Izrael od lat wspiera antyrządowe bojówki finansowo, materiałowo, operacyjnie (np. lecząc rannych bojówkarzy w izraelskich szpitalach).  Moatasim al-Golani, komendant ugrupowania Fursan al-Dżulan powiedział wówczas, że “nie przetrwalibyśmy bez wsparcia Izraela”.

Podobne informacje przekazali bojownicy ugrupowań antyrządowych w Syrii trzem dziennikarzom śledczym pracującym dla “Wall Street Journal”.

sana.sy/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply