Ministerstwo obrony Rosji twierdzi, że Amerykanie koordynowali jeden z ataków dronów na rosyjską bazę lotniczą Humajmim w Syrii.

O koordynowanie ataków na rosyjską bazę lotniczą w Syrii oskarżył Amerykanów wiceminister brony narodowej Rosji Aleksandr Fomin występując na forum poświęconym zagadnieniom bezpieczeństwa w Pekinie. “Wtedy skierowanych zostało 13 bezzałogowych aparatów latających” – mówił o ataku – “Leciały w jednym szyku bojowym, razem dowodzonym, w tym czasie amerykański samolot zwiadowczy Posejdon-8 patrolował nad Morzem Śródziemnym przez osiem godzin” – powiedział Fomin.

Relacjonując przebieg ataku Fomin twierdził, że drony początkowo zawróciły wobec rosyjskiej walki radioelektronicznej, a dowodzenie nimi zaczęto realizować za pomocą satelitów. Mimo tego zostały one zniszczone przez Rosjan. Rosyjski wiceminister nie powiedział kiedy miało dojść do wspomnianego ataku. Do tej pory rosyjska baza lotnicza Humajmim niedaleko syryjskiej Latakii była wielokrotnie atakowana dronami przez operujące w Syrii antyrządowe ugrupowania zbrojne.

Informacje rosyjskiego wiceministra obrony skomentował już rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, określając je jako “zatrważające”. Stwierdził on, że rosyjscy wojskowi badali i nadal będą badać sprawę. Kwestia ta może się stać przedmiotem rozmów prezydenta Putina z jego amerykańskim odpowiednikiem.

ria.ru/tass.ru/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jwu
    jwu :

    Nie rozumiem ,o co tym ruskim chodzi ? Przecież Daesh ma swoje satelity i samoloty zwiadowcze typu Awax, a drony produkują w piwnicy.Posądzanie o to jankesów jest tak niedorzeczne,jak obwinianie ich o spowodowanie arabskiej wiosny.