Prezydent Turcji skrytykował władze Austrii i USA za wyrażone przez nich poparcie dla działań Izraela wobec Palestyńczyków.

W poniedziałek prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan, wystąpił w poniedziałek z orędziem telewizyjnym. Skrytykował prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena oraz władze Austrii za ich reakcje i postawy wobec eskalacji konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

W przypadku Austrii, Erdogan skrytykował tamtejsze władze za to, że w ubiegłym tygodniu oficjalnie wywiesiły na budynku rządowym izraelską flagę, która załopotała obok flagi państwowej i UE. Kanclerz Austrii Sebastian Kurz tłumaczył, że jest to wyraz solidarności z Izraelem. Dodajmy, że podobnie postąpił m.in. prezydent Czech, Milosz Zeman.

„Potępiam Austrię za wywieszenie flagi izraelskiego państwa terrorystycznego” – powiedział Erdogan. „Państwo austriackie najwyraźniej próbuje zmusić muzułmanów, by zapłacili za jego rolę w Holokauście”.

Odnośnie Bidena, turecki przywódca oświadczył, że popierając Izrael, prezydent USA „pisze historię zakrwawionymi rękami”. Zaznaczył też, że chodzi mu proizraelskie zaangażowanie w „poważnie nieproporcjonalny atak na Gazę, który powadzi do męczeńskiej śmierci setek tysięcy ludzi”. – Zmusiłeś nas do powiedzenia tego. Dlatego, że nie możemy już dłużej milczeć.

Erdogan skrytykował też to, że amerykański prezydent zatwierdził sprzedaż do Izraela uzbrojenia o wartości 735 mln dolarów. Sprzedane zostaną m.in. JDAM – Joint Direct Attack Munition, zestawy dołączane do tradycyjnych bomb i zmieniające je w pociski precyzyjnego rażenia.

– Dziś zobaczyliśmy podpis Bidena na zgodzie na sprzedaż broni do Izraela. Palestyńskie terytoria są pełne prześladowań, cierpienia i krwi, jak wiele innych terytoriów, które utraciły pokój wraz z końcem Imperium Ottomańskiego – powiedział prezydent Turcji.

Według serwisu Deutsche Welle, poniedziałkowe wystąpienie Erdogana było jest najmocniejszym jak dotąd atakiem na Bidena od początku jego kadencji w Białym Dom. Zaznacza zarazem, że ostatnie kilka miesięcy turecki prezydent przez kilka miesięcy starał się naprawić relacje z USA.

W ubiegłym tygodniu prezydent Turcji, znany jako zdecydowany krytyk Izraela, zaapelował do światowych przywódców, wzywając ich rządy to podjęcia działam przeciwko państwu żydowskiemu.

Przypomnijmy, że do bardzo intensywnych starć doszło po poniedziałkowej interwencji izraelskich służb bezpieczeństwa. Przerażające sceny na Wzgórzu Świątynnym przypominały wybuch drugiej intifady, bo tysiące muzułmanów i pielgrzymów zostało rozproszonych przy pomocy gazu łzawiącego, granatów hukowych i gumowych kul. W wyniku tych działań rannych zostało kilkaset osób.

Niedziela jak dotąd była najkrwawszym dniem konfliktu. Ogółem liczba ofiar izraelskiego ostrzału Strefy Gazy wzrosła do 190, w tym 55 dzieci. 1230 osób odniosło rany.  W samą niedzielę w wyniku zniszczenia trzech budynków mieszkalnych śmierć poniosły 42 osoby, w tym ósemka dzieci. Według Czerwonego Krzyża intensywność walk jest bezprecedensowa. Rakiety wystrzelone przez Hamas zabiły 10 osób i raniły 288.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu, obwiniając Hamas za rozpoczęcie działań wojennych przez ostrzeliwanie Izraela rakietami, powiedział w sobotę, że Izrael będzie kontynuował uderzenia w Gazie tak długo, jak będzie to konieczne i zrobi wszystko, co w jego mocy, aby uniknąć ofiar wśród ludności cywilnej.

dw.com / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply