Prezydent Erdogan, zapowiedział na środowej konferencji prasowej, że Turcja ma zamiar zetrzeć się z siłami syryjskiego rządu – pisze agencja prasowa Reuters.
Turcja planuje odepchnąć siły rządu syryjskiego od militarnych placówek obserwacyjnych w Idlib, północnowschodnim regionie Syrii. Prezydent Tayyip Erdogan zapowiedział to w środę, mimo owocnego marszu Syryjczyków po odebranie ziemi z rąk rebeliantów – podaje Reuters.
Prawie milion Syryjczyków zostało relokowanych przez ostatnie trzy miesiące walk między wspieraną przez Turcję milicją i armią Syrii, która próbuje odbić ostatnie skrawki ziemi po długotrwałej wojnie domowej.
Ankara wysłała do regionu tysiące uzbrojonych ludzi i zaopatrzenie, aby wesprzeć rebeliantów. Erdogan przysięgał na konferencji, że jednostki prezydenta Bashara Al-Assada zostaną odepchnięte od granicy.
“Planujemy wyzwolić nasze placówki obserwacyjne z okrążenia pod koniec tego miesiąca, w ten czy inny sposób” – przekazał Erdogan podczas przemówienia.
Siły Assada stale zdobywają kolejne tereny w Idlib. Główny celem sił prorządowych jest zdobycie miasta Kafar Aweed, jego przejęcie zmusi rebeliantów do wycofania się i porzucenia swojej placówki w Hamie.
Syryjska armia donosi o przejęciu w przeciągu kilku dni wielu miasteczek na południu prowincji Idlib. Wojsko miało w ten sposób przeciąć ważne szalki między oddziałami wroga.
W sobotę w Syrii zginął turecki żołnierz. Według tureckich mediów, zabity był czołgistą pochodzącym z prowincji Gaziantep w południowo-wschodniej Turcji i poległ w wyniku eksplozji bomby, którą miały zrzuci w rejonie Idlib syryjskie siły rządowe. Władze Gaziantep wydały komunikat w tej sprawie.
Tego samego dnia prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan podczas uroczystej ceremonii w Izmirze powiedział, że rozmawiał z przywódcami Rosji, Niemiec i Francji. Efektem tych rozmów, jak poinformował, jest stworzenie specjalnej „mapy drogowej” dotyczącej sytuacji w Idlib, gdzie w związku z trwającą ofensywą syryjskich sił rządowych, wspieranych przez Rosję i prowadzonymi bombardowaniami ma miejsce katastrofa humanitarna. Rejon Idlib to ostatni duży bastion islamistycznych bojówkarzy, wspieranych z kolei przez Turcję. Erdogan powiedział też, że planuje zorganizować szczyt ws. Idlib z udziałem prezydenta Francji Emmanuela Macrona, kanlcerz Niemiec Angeli Merkel i rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Dodał, że w piątkowej rozmowie z Putinem wyraźnie wyraził determinację Turcji ws. sytuacji w Syrii i Idlib.
– Podejmiemy bardziej zdecydowane i zdeterminowane kroki – zapowiedział prezydent Turcji. Zaznaczył, że jego kraj będzie dalej działał dalej, bez cofania się i z nadzieją osiągnięcia stabilizacji w regionie. Dodał, że „wszelkie walki, których dziś unikamy w Syrii, Libii, w regionie śródziemnomorskim i naszym, ogólnie, powrócą do nas z większa mocą jutra”.
Kresy.pl/Reuters
Lubie patrzeć jak turcy dostaja wpi…ol, pod Wiedniem nie mogłem widzieć, to teraz sobie popatrzę 🙂
Koniec wojny będzie gdy Syria przepędzi wszystkich intruzów terrorystów, w tym z USA i Turcji.