Premier Japonii Shinzo Abe zadeklarował w Rosji, że chce ostatecznie uregulować relację z tym państwem, z którym Japończycy nadal pozostają w sporze terytorialnym.

Premier Japonii gościł w czwartek w mieście na rosyjskim Dalekim Wschodzie, Władywostoku. Spotkał się tam z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem. “Tym razem jesteśmy pełni determinacji, iż to właśnie naszymi rękami podpiszemy traktat pokojowy” – powiedział Abe. Nawiązał w ten sposób do ubiegłorocznego wystąpienia Putina w Tokio, który również mówił o konieczności ostatecznego uregulowania relacji między dwoma państwami.

Abe mówił, że razem z Putinem “mają zamiar prowadzić dialog, wykorzystując wszelkie możliwości”. Następne ich bezpośrednie spotkanie odbędzie się na szczycie Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC), który będzie miał miejsce w listopadzie w Wietnamie. Abe mówił o przełomowym okresie w relacjach Japonii i Rosji, który musi zostać wykorzystany.

Podstawowym czynnikiem komplikującym relacje Tokio i Moskwy jest spór o Wyspy Kurylskie. Archipelag Wysp Kurylskich ciągnie się łańcuchem kilkudziesięciu wysp od Półwyspu Kamczatka do japońskiej wyspy Hokkaido. We wrześniu 1945 roku cały archipelag został zajęty przez Armię Czerwoną. W 1951 roku Japonia na konferencji w San Francisco zrzekła się praw do Kuryli, jednak w rozumieniu Japończyków nie dotyczyło to wysp Iturup, Kunaszyr, Szykotan i grupy wysp Habomai w południowej części łańcucha, które według nich nie wchodzą w skład archipelagu, a więc nie były przedmiotem cesji w 1951 roku. Japonia do dziś uznaje je za swoje Terytoria Północne, a spór o ich status z Rosją, która zalicza je do swojego obwodu sachalińskiego, uniemożliwia podpisanie obu państwom traktatu pokojowego.

W czasie czwartkowego spotkania skonkretyzowano też plany współpracy gospodarczej podmiotów rosyjskich i japońskich na Wyspach Kurylskich. Rosyjski wicepremier Igor Szuwałow ujawnił, że rozmawiano o czterech bądź pięciu sferach współpracy.

Dążenie Japonii do szybkiego podpisania traktatu pokojowego można rozpatrywać w kontekście ogólnego wzrostu napięć geopolitycznych spowodowanych przez program nuklearny Korei Północnej, ale też rozwijającą się konkurencję Chin i USA. Może ono wskazywać na to, że japońskie elity polityczne nie chcą już w takim stopniu polegać na gwarancjach bezpieczeństwa udzielanych ich krajowi przez USA.

Czytaj także: Rosja rozmieściła systemy rakietowe na spornych wyspach

forsal.pl/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply