Leopoldo Lopez i Antonio Ledezma, liderzy wenezuelskiej opozycji, nawoływali do bojkotowania i występowania na ulicach przeciw wyborom do Narodowego Zgromadzenia Konstytucyjnego.

Lopez i Ledezma, wieloletni działacze opozycji wobec Hugo Chaveza i jego następcy Nicolasa Maduro, zostali w nocy zabrani z domów przez funkcjonariuszy wenezuelskiej policji lub nawet wywiadu. Lopez i Ledezma przebywali od miesięcy w areszcie domowym. Ten pierwszy został jeszcze w 2014 roku skazany za nawoływanie do zamieszek, wywoływanie podpaleń oraz udział w niszczeniu własności publicznej. Ledezma ma przedstawione podobne zarzuty prokuratorskie a także zarzut próbowanie siłowego przejęcia władzy. Obaj stali na czele antyrządowych zamieszek w ubiegłych latach.

Przebywając w areszcie domowym obaj politycy pozostają liderami całej koalicji opozycyjnych partii i ruchów, które od kwietnia bieżącego roku organizują na ulicach manifestacje przeradzające się w krwawe zamieszki. Przed niedzielnymi wyborami do Narodowego Zgromadzenia Konstytucyjnego Lopez i Ledezma nawoływali do ich bojkotowania oraz aktywnego występowania przeciw wyborom na ulicach. W istocie wybory toczyły się w atmosferze około 200 ataków zwolenników opozycji na lokale wyborcze, zamieszek ulicznych, a nawet zamachu bombowego na funkcjonariuszy policji. W dniu wyborów zginęło 10 osób w tym prorządowy kandydat Jose Felix Pineda Marcano ale też lider jednej z partii opozycyjnych Ricardo Campos.

Wenezuelskie media podkreślają, że przewieziony dziś do aresztu Leopoldo Lopez, 29 lipca odbył rozmowę telefoniczną z wiceprezydentem USA Mike’em Pence’em. Według komunikatu przygotowanego przez biuro prasowe tego ostatniego, w trakcie rozmowy telefonicznej opozycjonista rozmawiał z wiceprezydentem USA o “strasznej sytuacji” w Wenezueli, Pence chwalił zaś Lopeza za “odważną i otwartą obronę wenezuelskiej demokracji”.

Dzień po niedzielnych wyborach, władze USA nałożyły sankcje na prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro. “Dlaczego nałożyli na mnie sankcje? Ponieważ zwołałem demokratyczne wybory by naród mógł swobodnie wybrać Narodowe Zgromadzenie Konstytucyjne” – komentował sam prezydent Wenezueli. Jak to ujął “jest dumny” z faktu obłożenia tego rodzaju represaliami przez Waszyngton. “Nakładajcie sankcje jakie chcecie, ale ja jestem liderem wolnych ludzi” – podsumował Maduro.

Ostry konflikt trwa w Wenezueli od lat na tle fatalnego stanu jej gospodarki, która przełożyła się na pogorszenie dostępności niektórych dóbr. W grudniu 2015 roku koalicja partii opozycyjnych wygrała wybory parlamentarne i przejęła kontrolę nad Zgromadzeniem Narodowym. W 2016 roku opozycyjni parlamentarzyści próbowali doprowadzić do impeachmentu prezydenta Maduro, a wobec niepowodzenia akcji ogłosili tworzenie równoległych, alternatywnych organów władzy. Opozycja wzywała wojsko do wypowiedzenia posłuszeństwa rządowi a także prosiła o interwencję ONZ. Doprowadziło to do politycznego klinczu. Wobec niego Najwyższy Trybunał Sprawiedliwości wydał 29 marca bieżącego roku orzeczenie o zawieszeniu parlamentu i przekazaniu jego kompetencji prezydentowi, który uzyskał tym sposobem prawo do wydawanie dekretów z mocą ustawy. Sam Maduro uznał jednak, że byłaby to zbytnia koncentracja władzy w jego ręku i na jego wniosek Trybunał 1 kwietnia anulował swoje orzeczenie. Aby znaleźć wyjście z eskalującego konfliktu prezydent Maduro zaproponował w maju powołanie nowego parlamentu, mającego od nowa określić ustrój państwa. Jego członków wybierano w niedzielę.

Według danych Centralnej Komisji Wyborczej frekwencja  w niedzielnym głosowaniu wyniosła 41,5%, co oznacza, że do urn poszło prawie 8,1 mln spośród prawie 19,5 mln uprawnionych obywateli. Wybrali oni 545 deputowanych Konstytuanty, która ma opracować zmiany ustrojowe w szarpanym ostrym konfliktem społeczno-politycznym państwie. Koalicja ugrupowań opozycyjnych, która od dawna zapowiadała bojkotowanie wyborów, nie uznaje też ich oficjalnych wyników. Według niej zagłosowało jedynie 12% uprawnionych, czyli ponad 2 mln ludzi.

telesurtv.net/theguardian.com/venezuelanalysis.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply