Prezydent: chcę dokończyć mój program dla Polski i Polaków, nie pozwolę zlikwidować świadczeń

Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że jeśli nowy centrolewicowy rząd będzie próbował odejść od dotychczasowej polityki w zakresie bezpieczeństwa czy obronności, to będzie „wchodził w dyskusję”. Podkreślił też, że nie pozwoli na zlikwidowanie przyznanych w ostatnich latach świadczeń społecznych.

Jak pisaliśmy, Kancelaria Prezydenta poinformowała, że w przyszłym tygodniu prezydent Andrzej Duda spotka się z przedstawicielami komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w X kadencji Sejmu. Spotkania, na zaproszenie prezydenta, zaplanowano na wtorek i środę, tj. 24-25 października. Zaznaczono, że nie będzie osobnych konsultacji z PiS.

Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu „Tygodnikowi Solidarność”, w którym szerzej wypowiedział się na ten temat.

„Będziemy rozmawiać ze wszystkimi. Będę miał przygotowaną listę pytań, zakładam, że zadam każdemu gościowi te same pytania, w głównej mierze jeżeli chodzi o plany na przyszłość, jeżeli chodzi o najważniejsze zagadnienia, które do tej pory były, jeżeli chodzi o realizację polityki w Polsce. Myślę tutaj o inwestycjach, o kwestiach gospodarczych, energetycznych, obronności” – podkreślił prezydent.

Zapowiedział też, że zapyta przedstawicieli komitetów wyborczych o potencjalnych kandydatów na premiera, a także „zada sakramentalne pytanie, czy uważają, że dysponują większością, która pozwalałby im na przeforsowanie swojego kandydata na premiera”. Dodał, że liczy na spokojny przebieg tych konsultacji.

W kwestii szybszego zwołania posiedzenia nowego Sejmu, o co apeluje zwycięski obóz prounijnej centrolewicy, chcąc jak najszybciej przejąć władzę, Andrzej Duda zapowiedział, że tego nie zrobi”

„Kadencja dobiegnie końca w połowie przyszłego miesiąca. Nie widzę powodu, żeby tę kadencję Sejmu przerywać, niech ona się dokończy spokojnie”.

Zapewnił też, że wszystkie konstytucyjne terminy i procedury zostaną zachowane. Powiedział też, jak widzi swoją rolę jako prezydenta w aktualnej sytuacji politycznej, podkreślając, że zamierza dalej realizować swoje koncepcje rozwoju Polski.

„Jestem po to, żeby realizować moje zadania dla Rzeczypospolitej. Po to ludzie mnie wybrali po raz drugi w 2020 roku, żebym pracował dla Polski, dla nich. Startowałem w wyborach z określonym programem, nigdy tego programu nie ukrywałem i cały czas starałem się go realizować. Na pewno będę chciał go dokończyć” – powiedział Duda.

Zaznaczył przy tym, że na pewno będzie „przynajmniej polemizował w tych obszarach, w których ktoś będzie chciał robić coś przeciwnego do tych założeń”. Wymienił tu m.in. obszar bezpieczeństwa i obronności państwa.

„Na pewno, jeżeli będą próby porzucenia dotychczasowych obszarów w zakresie inwestycji, budowania bezpieczeństwa Polski, obronności, to na pewno tam będę wchodził w dyskusję, zwłaszcza że w jakimś sensie i konstytucyjnie, i tradycyjnie to są obszary prezydenckie” – powiedział Duda. Podkreślił też, że nie pozwoli nowemu rządowi na zlikwidowanie przyznanych w ostatnich latach świadczeń społecznych, jak 500 plus czy dodatkowe emerytury.

„Gdyby okazało się, że dzisiejsza opozycja będzie sprawowała rządy i będzie miała trwałą większość w parlamencie, która będzie pozwalała na głosowanie ustaw, uchwalanie prawa, to powiem tak: mają szczęście, że ja jestem cały czas prezydentem. Bo w ten sposób nie będą mogli zlikwidować tych wszystkich świadczeń, które zostały w ostatnim czasie ludziom przyznane. Będę stał na straży tych przyznanych ludziom programów wsparcia, przede wszystkim tych dla rodzin, ale także tych dla emerytów” – powiedział prezydent.

Jak pisaliśmy, zarząd PO zdecydował, że lider partii, Donald Tusk, będzie jej kandydatem na premiera. Natomiast Lewica, PSL i Polska 2050 nie zgłoszą swoich kandydatów na szefa nowego, centrolewicowego rządu.

rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply