Premier Mateusz Morawiecki „z oburzeniem” przyjął informację o tablicy ustawionej przez neobanderowców w wymordowanej przez SS Galizien i OUN-UPA polskiej wsi Huta Pieniacka. Zareagował tydzień po tym, jak wydarzenie to miało miejsce.

W sobotę premier Mateusz Morawiecki zamieścił na Twitterze wpis, w którym krytycznie, „z oburzeniem” odniósł się do antypolskiej uroczystości neobanderowców na terenie wymordowanej polskiej wsi Huta Pieniacka, leżącej obecnie w granicach Ukrainy.

„Z oburzeniem przyjąłem informację o nowej tablicy w Hucie Pieniackiej – miejscu śmierci wielu Polaków. Nie ma zgody na zacieranie pamięci o ofiarach ukr. szowinistów i próby reinterpretacji historii. Dzięki bohaterstwu AK śmierci z rąk bestialskich oprawców uniknęło tysiące osób” – napisał premier Morawiecki.

Należy jednak zaznaczyć, że tablica, o której wspomniał szef rządu, została ustawiona tydzień temu, po wcześniejszych zapowiedziach środowisk neobanderowskich, o czym informowano w mediach. Aż do teraz żaden z członków rządu PiS nie odniósł się do tego faktu, nie wiadomo też nic o jakichkolwiek działaniach wyprzedzających podjętych przez Warszawę i polską dyplomację.

Przeczytaj: Rząd chce osiedlać Ukraińców i Białorusinów w Polsce, pod pretekstem „deklarowania związku z Polską”

Jak pisaliśmy, ukraińscy nacjonaliści dokonali w niedzielę 30 sierpnia odsłonięcia odnowionej tablicy pomnika Ukraińców „zamordowanych przez AK i NKWD” w wymordowanej przez SS Galizien i OUN-UPA polskiej wsi Huta Pieniacka. Na łamach naszego portalu pisaliśmy o planach przeprowadzenia opisywanego wydarzenia. Aktywiści ukraińskiej nacjonalistycznej partii Swoboda zebrali się w niedzielę przy pomniku w pobliżu dawnej Huty Pieniackiej poświęconym Ukraińcom, którzy mieli zginąć z rąk polskiego podziemia. Pomnik został postawiony dla przeciwwagi dla wzniesionego w 2005 roku przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa pomnika zamordowanych Polaków z Huty Pieniackiej.

W reakcji na to, ambasador Polski na Ukrainie, Bartosz Cichocki, skierował list do przewodniczącej Brodzkiej Rejonowej Administracji Państwowej Oksany Prokopec. Pytał w nim, czy lokalne władze udzieliły zgody na umieszczenie w Hucie Pieniackiej płyty ze sformułowaniem „bandyci z AK”.

W Hucie Pieniackiej są już dwa ukraińskie „upamiętnienia”, które mają być przeciwwagą dla pomnika zamordowanych Polaków. Jedno z nich to wspomniana „tablica informacyjna” twierdząca m.in., że w czasie wojny w Hucie Pieniackiej działała „polska bojówka, której członkowie dokonywali ataków na Ukraińców”, a pacyfikacji wsi dokonali „niemieccy naziści”. W 2019 roku ambasada RP w Kijowie przekazała do MSZ Ukrainy notę protestacyjną w sprawie tej tablicy. Na skandaliczną treść tablicy zwracano uwagę już w 2018 roku, podczas obchodów 74. rocznicy zbrodni w Hucie Pieniackiej. Ustawiono ją na miejscu rok po tym, jak pomnik zamordowanych Polaków został wysadzony i zniszczony w styczniu 2017 roku. Kilka dni temu informowaliśmy, że z postawionej przez Ukraińców nieopodal pomnika pomordowanych w Hucie Pieniackiej Polaków „tablicy informacyjnej” starto kłamliwe sformułowania na temat polskiej samoobrony i mordu na Polakach.

Drugie upamiętnienie to stojący w pobliżu dawnej wsi krzyż poświęcony kilku Ukraińcom, którzy mieli ponieść śmierć z rąk polskiego podziemia.

W 1944 r. w Hucie Pieniackiej funkcjonowała polska samoobrona, która 23 lutego wdała się w walkę z ukraińskimi esesmanami. Z tego powodu 28 lutego wieś stała się celem akcji pacyfikacyjnej policyjnego batalionu SS Galizien złożonego z Ukraińców oraz lokalnego oddziału UPA. W ataku uczestniczyli także ukraińscy cywile. W czasie pacyfikacji doszło do bestialskich mordów, także na kobietach i dzieciach. Z tysiąca mieszkańców i znacznej liczby uciekinierów z wołyńskich miejscowości atakowanych przez UPA przeżyły tylko 162 osoby.

Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    To taki wpis na “alibi’ że niby go to obruszyło.Jaka jest rzeczywistość to polscy PATRIOCI dobrze wiedzą.Dla mnie PiS ,PO (o SLD nie wspomnę) to taki udawany,pod publiczkę patriotyzm.