Niedawno ambasador Izraela Jakow Liwne wspomniał na antenie Kanału Zero o rzekomym “antyizraelskim incydencie” na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Uczelnia tłumaczy, że odwołała spotkanie z izraelskim pisarzem, ponieważ w mediach społecznościowych pochwalał zabijanie mieszkańców Strefy Gazy.

Ambasador Izraela Jakow Liwne, podczas ubiegłotygodniowej rozmowy z Robertem Mazurkiem na Kanale Zero, mówił o rzekomym “antyizraelskim incydencie” na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Sugerował, że uczelnia nie chciała przyjąć studentów z Izraela. Do sprawy odniosła się w piątek dr Agnieszka Bryc w rozmowie z Wirtualną Polską.

Dr Bryc podkreśliła, że chodziło o sytuację z rosyjskojęzycznym żydowskim prozaikiem Jakowem Szechterem.

“Fakty są takie, że filologia rosyjska (…) zaprosiła jednego z wyjątkowych pisarzy, prozaików Jakowa Szechtera” – powiedział. Jak dodała, wydział argumentował to chęcią zaproszenia przedstawiciela środowisk rosyjskojęzycznych z Izraela. “To obejście trudności zapraszania rosyjskich naukowców, bo oni często już się opowiedzieli w kategoriach ‘putinizmu'” – kontynuowała.

“Takie zaproszenie poszło. Studenci w dzisiejszych czasach mają wysokie kompetencje informacyjne, (…) przejrzeli media społecznościowe tego prozaika i tak się złożyło, że po napaści Hamasu na Izrael (…) pochwalał i pisał w swoich postach, które później usunął, zabijanie mieszkańców Strefy Gazy, także dzieci” – podkreśliła dr Bryc.

Przeczytaj: Ambasador Palestyny o zachowaniu swojego izraelskiego odpowiednika – “Pokazuje jaki jest Izrael”

Zobacz: Prezydent RP: Liwne jest największym problemem państwa Izrael [+VIDEO]

Zaprotestowali przeciwko temu studenci, którzy zwrócili się do dziekana z prośbą o odwołanie spotkania. “Dziekan przyjął ten protest i odwołano spotkanie. Po pierwsze nie chcąc dopuścić do skandalu, a po drugie w obronie wartości humanitaryzmu i poszanowania życia ludzkiego, a nie w obronie Hamasu” – wskazała dr Bryc.

Jak dodała, cała sprawa miała apolityczny charakter. “Ambasador przyjął to jako atak na relacje polsko-izraelskie i nie zrozumiał naszych intencji. Wszystko wpisuje w antysemityzm i nasze dążenie psucia relacji, co nie jest prawdą” – powiedziała przedstawicielka uczelni.

“Gdyby nie tak drastyczne opinie izraelskiego pisarza, to nie byłoby oburzenia polskich studentów” – podsumowała.

Niedawne wypowiedzi izraelskiego ambasadora wywołały oburzenie w polskiej przestrzeni publicznej.

W środowym wywiadzie dla Kanału Zero ambasador Izraela w Polsce Jaakow Liwne odmówił przeproszenia w imieniu izraelskich sił zbrojnych za zabicie polskiego wolontariusza w Strefie Gazy. W rozmowie z TVP Info przekonywał z kolei, że Polska ma problem z “rosnącymi nastrojami antysemickimi”.

Wcześniej Liwne oświadczył: „Skrajna prawica i lewica w Polsce oskarżają Izrael o umyślne morderstwo we wczorajszym ataku, w skutek którego śmierć ponieśli członkowie organizacji humanitarnej, w tym obywatel Polski. Wicemarszałek Sejmu i lider Konfederacji Krzysztof Bosak twierdzi, że Izrael popełnia „zbrodnie wojenne” i terroryzuje organizacje humanitarne, aby zagłodzić Palestyńczyków. To ten sam Bosak, który do dziś nie zgodził się potępić masakry dokonanej przez Hamas 7 października i którego partyjny kolega, prawicowy ekstremista, zgasił gaśnicą chanukową menorę, którą zapaliliśmy w parlamencie w Warszawie. Wniosek: antysemici zawsze pozostaną antysemitami, a Izrael pozostanie demokratycznym Państwem Żydowskim, które walczy o swoje prawo do istnienia. Również dla dobra całego świata zachodniego”. Odniósł się w ten sposób do wpisu wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka (Konfederacja), który napisał o izraelskich zbrodniach wojennych.

W piątek do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, wezwano ambasadora Izraela w Polsce, Jakowa Liwne, w związku z zabiciem przez izraelskich żołnierzy polskiego wolontariusza, w ataku na konwój humanitarny w Strefie Gazy.

Podczas konferencji prasowej wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna poinformował, że spotkanie z ambasadorem Izraela Jakowem Liwne „miało ze strony polskiej bardzo stanowczy charakter”. Według jego relacji, „ambasador przeprosił”.

wiadomosci.wp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply