“Jestem przekonany, że po zakończeniu negocjacji rząd tę umowę zawrze” – oświadczył prezydent Andrzej Duda, zapytany, czy Polska i Ukraina podpiszą umowę, która obligowałaby nasz kraj do przekazywania określonego odsetka PKB na wsparcie wojskowe dla Kijowa.
Andrzej Duda, Wołodymyr Zełenski, Petr Pavel, Gitanas Nauseda i m.in. Edgars Rinkeviczs wzięli udział w 9. szczycie Inicjatywy Trójmorza, który odbył się w czwartek w Wilnie. Prezydent Duda został zapytany podczas wystąpienia z innymi przywódcami, czy Polska i Ukraina planują zawarcie umowy, która obligowałaby nasz kraj do przekazywania określonego odsetka PKB na wsparcie wojskowe dla Ukrainy. Tego typu umowę podpisała w tym tygodniu Łotwa.
Prezydent oświadczył, że od samego początku rosyjskiej agresji na Ukrainę postawa Polski jest jednoznaczna. “Wspieramy Ukrainę od pierwszego dnia tej wojny” – powiedział.
Jak dodał, “wspieramy także po prostu ludzi z Ukrainy, z których ogromna rzesza schroniła się w Polsce w czasie, kiedy Rosja zaatakowała”.
Prezydent poinformował, że na temat naszych relacji z Ukrainą kilkakrotnie rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem. “Nasza polityka tutaj jest stabilna, jednoznaczna i tutaj nie ma w Polsce wokół pomocy dla Ukrainy żadnego sporu” – kontynuował.
Zobacz także: Polska przekazuje sprzęt Ukrainie. Media: Odtworzenie zdolności polskich wojsk pancernych potrwa kilka lat
“Premier Tusk uzgodnił ze mną kwestie przystąpienia do porozumienia o wspieraniu Ukrainy, które podpisał nie tak dawno w Kijowie. Do tego porozumienia ma być zawarta umowa. Jestem przekonany, że po zakończeniu negocjacji rząd tę umowę zawrze” – oświadczył.
Podkreślił, że Polska cały czas pomaga Ukrainie. Przypomniał, że Polska bierze udział w inicjatywie amunicyjnej. “Umowy umowami, porozumienia na piśmie są oczywiście bardzo potrzebne, ale my po prostu działamy” – powiedział.
Czytaj: Duda: W razie potrzeby polska armia przyjdzie bronić Litwy
Tego typu umowę podpisała w tym tygodniu Łotwa. Przypomnijmy, że kraj będzie co roku przekazywać Ukrainie pomoc wojskową o łącznej wysokości 0,25 proc. Produktu Krajowego Brutto tego niewielkiego państwa bałtyckiego.
Czytaj także: Ukraińskie dzieci będą uczyć się w Polsce historii według przygotowanego na Ukrainie “komponentu ukraińskiego”
rmf24.pl / Kresy.pl
Niech jak najszybciej padnie ten bandycki kraj Bandery , bo pociągnie nas na dno jak było to już nieraz w historii Rzeczypospolitej . Ileż można pluć Polakom w twarz ?
Jak widać Dudzie non stop,ale służba to służba i udaje że to deszcz pada.
Słowa Dudu mogą się sprawdzić On może się kłócić z Tuskiem w sprawach polskich, ale dla dobra umiłowanych banderowców obaj zrobią wszystko. Szkoda tylko, że nie wyjadą tam walczyć, mieliby pogrzeby z honorami i chorągwiami UPA.