Choć Donald Tusk wyraził poparcie dla Platformy Obywatelskiej do jednocześnie stwierdził, że „wszystkie partie w Polsce są partiami anachronicznymi”.
W niedzielny wywiadzie dla RAdia Zet Tusk powiedział, że nie żałuje, iż nie weźmie udziału w tegorocznych wyborach prezydenckich jednak podkreślił też – „emocjonalnie jestem bardzo zaangażowany w to, co się dzieje w Polsce”. Tusk uznał również, że po zakończeniu urzędowania jako przewodniczący Rady Europejskiej może pozwolić sobie na głębsze zaangażowanie w polską politykę – „jeśli będę tylko potrzebny, to będę w każdej chwili gotowy”.
Tusk uznał, że Małgorzata Kidawa-Błońska, która wygrała prawybory w Platformie Obywatelskiej, będzie lepszą kandydatką na prezydenta niż on sam, ponieważ nie jest tak mocno uwikłana w stary spór między tą partią a Prawem i Sprawiedliwością, w którym były premier jest postrzegany jako jedna ze stron. „Jeśli ktoś nie będzie w stanie wykroczyć poza ten podział, to nie wygra wyborów” – ocenił były przewodniczący Rady Europejskiej. „Małgorzata Kidawa-Błońska chociaż jest bardzo doświadczonym politykiem i dobrym, w sensie profesjonalnym, to równocześnie nie sprawia wrażenia takiego typowego polskiego polityka zacietrzewionego, agresywnego. Ma naprawdę takie naturalne zdolności wykraczania poza partyjny elektorat” – powiedział Tusk. Jak dodał – „Wydaje mi się, że żaden z kandydatów dzisiaj w Polsce nie ma tego tak manifestacyjnie widocznego i ciepła”.
W kontekście pytania o politykę PiS względem sądownictwa Tusk nie szczędził słów krytyki Jarosławowi Kaczyńskiemu – „o była zawsze jego obsesja, że kiedy ma szansę na zdobycie władzy albo ma te władze, tak jak dzisiaj, to w sposób wręcz obsesyjny nie znosi niezależnych bytów wokół siebie, czy to są wolne media, czy to są wolne sądy, czy generalnie opinia publiczna, już nie mówiąc o opozycji, to on nie może spać ze świadomością, że ktoś nie jest poddany jego kaprysom”. Politykę tę uznał za niezgodną z interesami Polaków i poparł protesty uliczne przeciw niej. Uznał poprzednie protesty za skuteczne i zadeklarował własne uczestnictwo w tego typu inicjatywach.
Były premier zadeklarował, że będzie wspierał politycznie PO ale też Polskie Stronnictwo Ludowe, „które jest częścią tej rodziny”. Oceniając rządy Grzegorza Schetyny w PO Tusk powiedział – „On nie zrobił żadnego istotnego błędu politycznego i wykazał dużo talentu i determinacji, żeby utrzymać opozycję możliwie w całości. I nie podzielam tych przesadnie moim zdaniem krytycznych ocen. Ale w jakimś sensie też doszliśmy do ściany w Platformie i na pewno potrzebna jest też taka nowa energia, i chyba to wszyscy wiedzą, i w PO, i poza PO”. Wśród ludzi z energią wymieniał Borysa Budkę, Bartosza Arłukowicza i Rafała Trzaskowskiego.
Tusk uznał również, że Unia Europejskie jest w Polsce „zakłamywana” – „Wszystkie partie w Polsce, bez wyjątku, bez żadnego wyjątku – są partiami anachronicznymi. To o czym mówią liderzy polityczni dość daleko odbiega od tego o czym rozmawiają ze sobą inteligentni ludzie w Polsce i wiele partii politycznych w Europie”.
Były przewodniczący Rady Europejskiej negatywnie odniósł się do decyzji ostatniego szczytu Rady Europejskiej w kwestii polskiego uczestnictwa w nowej polityce klimatycznej – „To oczywiście nie jest żaden sukces. To, że dostaliśmy jako Polska 6 miesięcy, żeby zastanowić się czy na pewno chcemy wypaść z Unii Europejskiej w tej kwestii, a więc kwestii ochrony środowiska i klimatu i także wielkich pieniędzy, które będą inwestowane w tę ochronę”.
wiadomosci.radiozet.pl/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!