Pfizer pozwał Polskę. Firma farmaceutyczna zarzuca Polsce niewywiązanie się z umowy szczepionkowej i żąda zapłaty 6 mld zł – ustalił Dziennik Gazeta Prawna. Ustalenia dziennikarzy wskazują, że pierwsza rozprawa odbędzie się 6 grudnia.

Dziennik Gazeta Prawna (DGP) podał we wtorek, że sprawa dotyczy 60 mln szczepionek, których Polska nie odebrała i za które nie zapłaciła mimo wiążącej nas umowy z koncernem. Pozew został złożony w sądzie w Brukseli, ponieważ umowa była podpisywana przez Komisję Europejską, co oznacza, że podlega prawodawstwu belgijskiemu.

Medium przypomina, że w ubiegłym roku rząd Mateusza Morawieckiego skorzystał z klauzuli siły wyższej i poinformował Komisję Europejską i firmę Pfizer, że odmawia przyjmowania kolejnych szczepionek przeciw COVID-19, a także odmawia wykonywania płatności za nie.

W kwietniu rząd ogłosił, że zrywa kontrakt z gigantem farmaceutycznym ze względu na koszty, jakie ponosi w związku z inwazją Rosji. “Z jednej strony dlatego, że przyjęcie uchodźców, w tym pomoc medyczna, mocno obciąża polski budżet, z drugiej strony była to nieprzewidziana okoliczność” – przypomina DGP.

“Prawnicy zwracają uwagę, że spór firma–Polska będzie dotyczyć pierwszej wspólnej umowy kupna leków przez KE dla wszystkich państw członkowskich” – podkreśla dziennik. Jak dodaje, “kłopot przechodzi na nowy rząd. A jest tym większy, że nie ma już na to odłożonych pieniędzy”.

Problem nabywania szczepionek, które zaraz po zakupie są wyrzucane do śmietnika, nie dotyczył tylko Polski, lecz większości państw unijnych. Jednak to tylko my zdecydowaliśmy się na zawieszenie umowy.

“W sprawę była zaangażowana Komisja Europejska, która od początku do sprawy podchodziła niechętnie. Jednak pod naciskiem Polski i części państw, dla których koszt szczepień stanowi większe obciążenie finansowe niż dla bogatszych gospodarek (cena preparatu wszędzie była taka sama), przystąpiła do rozmów z Pfizerem. Ostatecznie na początku tego roku wynegocjowano z koncernem zmniejszenie liczby wysyłanych do Europy dawek (o ponad 30 proc.) i rozłożenie dostaw w czasie” – zwraca uwagę DGP.

Przeczytaj: Nie będzie wyjaśnień ws. umowy KE z Pfizerem

Polska nie zgodziła się na takie rozwiązanie, apelując wcześniej, aby dostawy zostały wydłużone w czasie tak, aby docierały wtedy, kiedy będą realnie potrzebne. Sprzeciw Polski budził przede wszystkim obowiązek zapłacenia połowy ceny za niedostarczone dawki.

Sprawa wpłynęła do sądu w Brukseli w październiku, a Polska przygotowuje się do rozprawy. “Do tego jednak musi zatrudnić kancelarię, która jest biegła w tego rodzaju sprawach i która zna prawodawstwo belgijskie. Z naszych informacji wynika, że trwają gorączkowe przygotowania do opracowania strategii, która pomogłaby wygrać proces” – pisze medium.

Pfizer to jedyna firma dostarczająca szczepionki na Covid-19, z którą nie udało się osiągnąć porozumienia. Z innymi resort zdrowia podpisał ugody.

Zobacz także: Media: Coraz więcej pacjentów w Niemczech skarży się na objawy po szczepieniu przeciw Covid-19. “Temat był wyciszany zbyt długo”

gazetaprawna.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply