Według Agencji Uzbrojenia, zgodnie z aktualnym harmonogramem, dostawy dronów taktycznych krótkiego zasięgu w ramach programu „Orlik” powinny zostać zrealizowane w latach 2023-2024.

W tym tygodniu Agencja Uzbrojenia (AU) podała informacje na temat stanu realizacji programu „Orlik”, dotyczącego pozyskania latających bezzałogowców klasy taktycznej krótkiego zasięgu.

AU poinformowała, że rok temu, w grudniu 2021 roku, zawarto aneks do umowy na dostawę dronów „Orlik”. Chodziło o „uwzględnienie wynikłych opóźnień”, które Agencja tłumaczy obostrzeniami, wprowadzonymi w związku z pandemią SARS-CoV-2. Jak podano, z tego względu „zmianie uległy terminy dostaw pozyskiwanego sprzętu wojskowego”. Jednocześnie zapewniono, że „wartość umowy pozostała na niezmienionym poziomie”.

„W związku z zaistnieniem powyższych przesłanek nie było podstaw do naliczania kar umownych” – oświadcza AU.

Poinformowano również, że „zgodnie z aktualnym harmonogramem dostawy powinny zostać zrealizowane w latach 2023-2024”.

Odpowiedź Agencji Uzbrojenia upublicznił na Twitterze Tomasz Dmitruk (DziennikZbrojny.pl, Nowa Technika Wojskowa), dziękując za nią jej rzecznikowi, ppłk Krzysztofowi Płatkowi. Analityk zwrócił uwagę na duże opóźnienia w programie „Orlik”.

Rozpoczęcie dostaw 2 lata później niż planowano początkowo w umowie, zakończenie rok później” – napisał Dmitruk. Zaznaczył, że umowę w tej sprawie podpisano już ponad cztery lata temu.

Przypomnijmy, że podpisana w 2018 roku umowa przewiduje, że Wojsko Polskie otrzyma 8 Systemów Bezzałogowych Statków Powietrznych klasy taktycznej krótkiego zasięgu ORLIK. Do wojska zostanie dostarczonych 40 dronów. Wartość umowy to  789,7 mln zł.

Bezzałogowe Statki Powietrzne klasy taktycznej krótkiego zasięgu Orlik  to platformy przeznaczone do prowadzenia działań rozpoznawczych poprzez wykorzystanie głowic optoelektronicznych oraz stacji radiolokacyjnych typu SAR na potrzeby Wojsk Lądowych, Wojsk  Specjalnych oraz Marynarki Wojennej. Jest to system służący do długotrwałego prowadzenia rozpoznania obrazowego na rozległym obszarze, w różnych warunkach terenowych, klimatycznych, w dzień i w noc” – informowało ministerstwo obrony.

O tym, że pozyskiwanie bezzałogowych systemów powietrznych przez Polskę w ramach programów Orlik, Wizjer, Zefir czy Gryf notuje wieloletnie opóźnienia pisaliśmy już ponad 2,5 roku temu.

W kwietniu ub. roku, podczas posiedzenia sejmowej komisji obrony, wiceszef MON, Wojciech Skurkiewicz poinformował, że wówczas dopiero trwały procedury celem pozyskania 28 dronów taktycznych krótkiego zasięgu (Orlik), 15 zestawów taktycznych średniego zasięgu (Gryf) i czterech klasy MALE (Zefir). Podano też, że opracowywane są dwie umowy dotyczące bezzałogowców klasy mikro i krótkiego zasięgu (Orlik) oraz, że prowadzone są postępowania na drony mini („Wizjer”) i morskie („Albatros”). W zakresie programu „Gryf” postępowanie miało status uruchomionego, ale nie wszczętego.

W połowie 2021 roku minister obrony Mariusz Błaszczak zapewniał, że zakup tureckich dronów rozpoznawczo-uderzeniowych Bayraktar TB2 „nie wpłynie na program Orlik”, gdyż są to platformy o różnych parametrach i przeznaczone do działania na różnych szczeblach operacyjnych i do innych misji. Przyznał jednak, że programu Orlik dotkną „pewne opóźnienie”.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply