Grupa zagranicznych posiadaczy euroobligacji wyemitowanych przez Kijów planuje zmusić Ukrainę do zapłaty odsetek od ich wierzytelności. To potentaci tacy jak BlackRock BLK i Pimco.
Wydaje się, że zachodni inwestorzy i wierzyciele mają już dość dawania ukraińskiej gospodarce wytchnienia w związku z wojną: Kijów może zostać zmuszony do spłaty odsetek od wyemitowanych euroobligacji już w 2025 roku, jak podała w niedzielę agencja UNIAN, przytaczając artykuł „The Wall Street Journal”. Z doniesień medialnych wynika, że grupy BlackRock BLK i Pimco (jedna z największych firm inwestycyjnych w USA) planują wywrzeć presję na Ukrainę w tej kwestii.
W doniesieniach mowa o inwestorach, którzy są właścicielami około jednej piątej wyemitowanych yemitowanych przez Ukrainę euroobligacji o wartości około 20 miliardów dolarów. Grupa utworzyła niedawno komitet i zatrudniła prawników z firmy Weil Gotshal & Manges oraz bankierów z PJT Partners PJT w celu rozpoczęcia negocjacji o spłacie odsetek przez Ukrainę.
„Bez porozumienia Ukraina może nie wywiązać się ze swoich zobowiązań po zakończeniu wakacji zadłużeniowych w sierpniu, co zaszkodzi jej reputacji wśród inwestorów i utrudni jej zdolność do uzyskiwania nowych pożyczek” – ocenił „The Wall Street Journal”.
Przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz część członków grupy wierzycieli dyskutowali na ten temat w kwietniu podczas spotkania w Waszyngtonie. Zaznaczano wówczas, że łączna kwota umorzenia długów sektora prywatnego może być większa od tego, co obecnie pokazują rynki obligacji.
Według AdvantageData ukraińskie obligacje kosztują w ostatnim okresie od 25 do 35 centów za dolara, co oznacza straty w wysokości 15 miliardów dolarów. Media przypominają, że gdy wierzyciele zgodzili się na „dwuletnie wakacje zadłużeniowe” w 2022 r., panowało przekonanie, że wojna może się szybko zakończyć. Obecnie mają oni nadzieję otrzymać do 500 milionów dolarów w ramach rocznej spłaty odsetek po tym, jak zgodzą się na umorzenie długu, twierdzi amerykański dziennik.
Należy zauważyć, że MFW i kilka innych krajów G-7 nie popiera jeszcze tego pomysłu. Jednocześnie sugerują, że mogą wesprzeć inwestorów, jeśli zażądają od Ukrainy niższych płatności odsetkowych w okresie do 2027 r. – po oprocentowaniu niższym od rynkowego. „Niektórzy uważają, że Ukraina nie będzie chciała przywrócić normalnego harmonogramu spłat zadłużenia do 2027 r. Jeśli dojdzie do porozumienia, mogłoby to być atrakcyjne finansowo dla inwestorów, którzy kupili ukraińskie obligacje po korzystnych cenach” – podsumowuje „Wall Street Journal”.
Czytaj także: Zełenski: Ukraina stanie się po wojnie wielkim Izraelem
unian.net/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!