Niemiecki rząd wykazuje brak woli politycznej.

Podpisany w 1991 Traktacie o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy zobowiązywał Polskę i Niemcy do stworzenia odpowiednich warunków do nauki języka narodowego przez mniejszości na terenia państw. Polsce do dwudziestej piątej rocznicy uchwalenia traktatu udało się wypełnić wszystkie zobowiązania, podczas gdy Niemcy zdecydowanie odstają w wypełnianiu tych warunków. Asymetrię tą krytykują organizacje polinijne działające w Niemczech.

Przewodniczący Związku Polaków w Niemczech (ZPwN) spod znaku Rodła Józef Malinowski powiedział: “Uważamy, że jest brak woli politycznej ze strony niemieckiego rządu. Tłumaczy on, że nie jest odpowiednim organem, jeśli chodzi o realizowanie Traktatu w zakresie języka polskiego, że odpowiedzialne za to są odpowiednie kraje związkowe“.

Malinowski zauważył pewne powolne postępy w “nauczaniu języka polskiego jako języka kraju pochodzenia w systemie szkół publicznych”. Jak powiedział: “Stała Konferencja Ministrów Kultury, Nauki i Oświaty Landów RFN ustaliła założenia i przekazała do krajów związkowych. Ale nie wszystkie zapoznały się z nimi i nie wcieliły w życie. Tu nam brakuje przepisów wykonawczych“.

Malinowski domaga się podobnej strategii dla organizacji nie będących szkołami – stowarzyszeń i tym podobnych związków. Celem jest zdobycie wsparcia instytucjonalnego ze strony Niemiec, w tym stałego finansowania. Spotyka się to jednak z oporem odpowiedzialnych za te kwestie krajów związkowych. Landy bardzo niechętnie rozpoczynają tego typu współpracę.

Landy już podczas uchwalania traktatu dobrosąsiedzkiego zwracały uwagę, że nie brały udziału w negocjacjach, podczas gdy obszary dotyczące kultury leżą w ich jurysdykcji. Pomimo to wszystkie 16 landów zaakceptowały polsko-niemiecki traktat.

kresy.pl / onet.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mix
    mix :

    Najwyższy czas aby w stosunkach z Niemcami przywrócić choćby jakąś elementarną symetrię. A jak nie to konsekwentnie stosować zasadę wzajemności i sukcesywnie odbierać im w Polsce przywileje.