We wtorek wieczorem kanclerz Niemiec Olaf Scholz i jego delegacja byli ewakuowani na lotnisku w Izraelu. Miało to związek z alarmem przeciwlotniczym. Scholz został ewakuowany do schronu, a reszta delegacji musiała położyć się na płycie lotniska. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania zajścia.

Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem na lotnisku Ben Guriona w Izraelu – podaje portal Politico. Niemiecka delegacja wsiadała do samolotu, który miał ją zabrać do Egiptu, gdy nagle rozległy się syreny alarmowe. Wszyscy pasażerowie musieli natychmiast opuścić maszynę.

Scholz został odwieziony do schronu, a reszta delegacji musiała położyć się na płycie lotniska. To efekt incydentu z udziałem dwóch rakiet, które zostały zestrzelone przez izraelski system obrony przeciwlotniczej. Po kilku minutach pasażerowie mogli wsiąść do samolotu.

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie zajścia.

“Osobiście widziałem eksplozje na niebie, gdy izraelska Żelazna Kopuła przechwyciła dwa pociski” – napisał na platformie X Robin Alexander, zastępca redaktora naczelnego niemieckiego dziennika Welt, podróżujący z delegacją Scholza.

Wcześniej we wtorek podczas wizyty w Tel Awiwie Scholz także musiał udać się do schronu na terenie ambasady Niemiec. W centrum miasta słychać było eksplozje spowodowane pracą Żelaznej Kopuły.

Zobacz także: Szczyt w Jordanii odwołany z powodu tragedii w szpitalu w Gazie

politico.eu / bild.de / wiadomosci.radiozet.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply