Niemcy dołączyły do unijnego projektu Twister, którego celem jest pozyskanie zdolności przechwytywania pocisków hipersonicznych nowej generacji, która są zbyt szybkie dla istniejących systemów obronnych – podaje serwis Defense News. W tle ważą się losy innego, ważnego projektu – TLVS.

Niemcy w październiku zmieniły swój status z państwa-obserwatora na uczestnika w tzw. działania Twister (Timely Warning and Interception with Space-Based Theater Surveillance – pol. Ostrzeganie na czas i Przechwytywanie przy użyciu Umieszczonego w Kosmosie Nadzoru Teatru działań). Wcześniej władze w Berlinie były nakłaniane do tego przez Francję. Kilka dni temu zostało to potwierdzone przez niemiecki resort obrony. Unijni urzędnicy włączyli to działanie w liście projektów z listopada 2019 roku w ramach PESCO.

Według MBDA, celem projektu jest wprowadzenie do użytku około 2030 roku sieci sensorów wczesnego ostrzegania umieszczonych w kosmosie oraz interceptora poruszającego się z prędkością ponad Mach 5 na pułapie do 100 km. Europejski koncern twierdzi, że część dotycząca interceptora to jego ulubiony projekt.

Niemiecki resort obrony podaje, że cele działania TWISTER są zbieżne z niemieckimi interesami. Urzędnicy mają nadzieję, że dopełniające się badania pod auspicjami Europejskiego Programu Rozwoju Przemysłu Obronnego (European Defence Industrial Development Programme – EDIDP) mogą pomóc w przyspieszeniu projektu. Rzecznik ministerstwa obrony Niemiec odmówił jednak podania szczegółów.

Liderem w ramach TWISTERa są Francuzi. W działaniach uczestniczą też: Finlandia, Holandia, Włochy i Hiszpania. Teraz do tej grupy dołączyły też Niemcy.

MBDA informuje, że ze swojej strony przewiduje opracowanie nowego „endoatmosferycznego interceptora, który będzie zajmował się szerokim wachlarzem zagrożeń, w tym manewrującymi rakietowymi pociskami balistycznymi pośredniego zasięgu, pociskami hipersonicznymi i rakietami manewrującymi o dużej prędkości naddźwiękowej, hipersonicznymi pojazdami szybującymi, rakietami przeciwokrętowymi i bardziej konwencjonalnymi celami jak myśliwce następnej generacji”. Zaznaczono też, że taki interceptor będzie integrował istniejące i przyszłe systemy lądowe i morskie.

Serwis defensenews.com zwraca uwagę, że informacje o dołączeniu Niemiec do projektu obrony powietrznej pojawiły się w czasie, gdy ważą się losy innego programy broni następnej generacji TLVS. Niemiecka minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer ma do końca roku zdecydować, czy kontynuować ten projekt, czy go porzucić. To ważne, gdyż zmierzch programu TLVS oznaczałby potężny cios dla niemieckiej biurokracji zamówień obronnych, gdyż przez lata urzędnicy utrzymywali, że jest to markowy, transatlantycki projekt, który jest zbyt ważny, żeby go zarzucić. System ten miał zapewniać możliwość dookolnego wykrywania i zestrzeliwania celów i w założeniu miał zastąpić starzejące się systemy Patriot posiadane przez Niemcy. Po ponad rocznych negocjacjach i ofertach ze strony Lockheed Martin i MBDA, główną przeszkodą okazały się koszty, które według niemieckich mediów do 2030 roku sięgną 13 mld euro. Ponadto, część niemieckich dygnitarzy jest zdania, że projekt ten byłby zbytnio uzależniony od transferu technologii przez Amerykanów. Dotyczy to m.in. interceptora PAC-3 MSE. Kramp-Karrenbauer chce zakończyć ten projekt, uznając go za zbyt kosztowny. Podkreśla też, że Niemcy muszą szybciej posiadać własny potencjał do zwalczania pocisków hipersonicznych.

Przeczytaj: MBDA i Lockheed Martin powołały spółkę joint venture ws. systemu obrony powietrznej dla Niemiec

Czytaj także: Niemiecki system przeciwrakietowy proponowany przez MEADS/MBDA znacznie droższy niż szacowano?

Portal Defense News przywołuje też opinię byłego planisty sił NATO a obecnie analityka, gen. w stanie spoczynku Heinricha Braußa, według którego program TLVS powinien być jak najszybciej zatwierdzony, z racji potrzeby szybkiego uzupełnienia luki w ochronie europejskiej przestrzeni powietrznej. Z kolei Douglas Barrie, analityk z londyńskiego International Institute for Strategic Studies zaznacza, że sprawy dotyczące TWISTERA i TLVS pokazują, że największe pod względem wojskowym kraje Europy powinny jeszcze bardziej skupić się na wielowarstwowej, naziemnej obronie powietrznej, a oba programy mogłyby się wzajemnie uzupełniać.

Według ostatnich doniesień niemieckich mediów, MBDA zamierza jednak zrezygnować z programu TLVS, z uwagi na wieloletnie opóźnienia, rosnące koszty i nieuwzględnienie żadnych znaczących środków na ten cel w przyszłorocznym, niemieckim budżecie. W przypadku niemieckiej części tego europejskiego koncernu coraz więcej mówi się też o jego restrukturyzacji. Jednocześnie pojawiają się zapowiedzi dotyczące możliwości przeprowadzenia przez współpracujące ze sobą koncerny Raytheon i Rheinmetall chciałyby zmodernizować systemy Patriot posiadane przez Niemcy.

Obecnie Bundeswehra wykorzystuje zestawy przeciwrakietowy Patriot w wersji PAC-3. Mają one zostać zmodernizowane i pozostać w służbie do roku 2030.

W ramach systemu TLVS rozwiązania oparte na MEADS miałyby zostać zintegrowane z pociskami przeciwlotniczymi IRIS-T SL, celem stworzenia warstwowej osłony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej średniego i krótkiego zasięgu. Podstawowym uzbrojeniem MEADS i TLVS mają być pociski PAC-3 MSE. Ponadto, system ma również posiadać zdolność do użycia pocisków PAC-3 CRI. Niemcy planowali też wprowadzenie nowego systemu obrony przeciwlotniczej krótkiego/bardzo krótkiego zasięgu.

defensenews.com / tellerreport.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply