Nie ma możliwości wycofania się z budowy CPK – oświadczył wiceminister Aktywów Państwowych Marcin Kulasek. “Nie jesteśmy gorsi ani od Niemców, ani od Francuzów” – wskazał.

Sekretarz Lewicy i wiceminister Aktywów Państwowych, Marcin Kulasek, był w piątek gościem programu Sławomira Jastrzębowskiego. Wiceszef MAP był pytany m.in. o budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Wyraził opinię, że audyty muszą zostać zrobione. Podkreślił, że nie wie, czy pieniądze zostały wydane w odpowiedni sposób.

Jak dodał, skoro jednak zostały wydane, to najgorzej by było, gdyby teraz okazało się, że idą w błoto. “Pewne rzeczy zostały zrobione i ten kierunek nam jest na pewno potrzebny (…) Myślę, że ostatecznie po tym, co się już wydarzyło, to nie mamy możliwości zawrócenia z tej drogi” – powiedział.

“My nie możemy się obawiać, że mamy skrzydła” – dodał wiceszef MAP. “Nie jesteśmy gorsi ani od Niemców, ani od Francuzów” – wskazał.

Czytaj: Marszałek województwa mazowieckiego: Projekt CPK jest megalomański

Przedstawiciele obecnej większości parlamentarnej deklarowali podczas kampanii wyborczej, że zatrzymają projekt, nazywając go “megalomańskim” i “przeskalowanym”, a także zasłaniając się interesem lotnisk regionalnych.

Jak informowaliśmy, spółka CPK miała przedstawić audyt finansowy na początku kwietnia br. Z powodu unieważnienia 4 przetargów, zdecydowano, że audyt prowadzony będzie siłami spółki, Biura Pełnomocnika ds. CPK Macieja Laska oraz przy wykorzystaniu zewnętrznych, nieznanych opinii publicznej konsultantów. Jak się okazało, w lutym br. Maciej Lasek  postulował “rozważenie” zasadności szeregu działań dotyczących inwestycji, w tym “wstrzymania postępowań administracyjnych i innych działań, które skutkują wywłaszczaniem nieruchomości, w tym w szczególności wniosków o wydanie decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji w zakresie CPK”.

Co ciekawe, przedstawiciel niemieckiego resortu transportu przekonywał niedawno, że Niemcy nie obawiają się budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, odcinając się zarazem od twierdzeń gazety “Die Welt”.

Wcześniej na łamach tej gazety jej korespondent w Warszawie twierdził, iż CPK to wypowiedzenie wojny niemieckiemu przemysłowi lotniczemu. “Choć w tym kraju nie kończą się sukcesem żadne większe projekty infrastrukturalne, Polska buduje nowe gigalotnisko. To wypowiedzenie wojny niemieckiemu przemysłowi lotniczemu” – napisał Phillip Fritz.

Dodajmy, że Austriacy chcą, aby lotnisko Schwechat w Wiedniu było największym centrum przesiadkowym w tej części Europy. Inwestycja zakończy się w 2027 roku, czyli wówczas, gdy według najambitniejszych planów miał ruszyć CPK. Wiedeń “wykorzystuje czas dyskusji nad programem inwestycyjnym w CPK i po prostu buduje swoje” – podkreślała Rzeczpospolita.

salon24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply