Netanjahu na Ukrainie. „Historyczna wizyta”

Premier Izraela Benjamin Netanjahu określił swoją wizytę na Ukrainie mianem historycznej. Podobnie ocenił ją ukraiński prezydent. Na Ukrainie uwagę zwrócił głównie incydent z udziałem żony izraelskiego premiera, do którego doszło na samym początku wizyty.

Podczas dwudniowej wizyty na Ukrainie premier Izraela Benjamin Netanjahu spotkał się m.in. prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i szefem ustępującego rządu, Wołodymyrem Hrojsmanem, a także szefem MSW Ukrainy, Arsenem Awakowem.

Prezydent Zełenski komentując wizytę Netanjahu powiedział, że było to „historyczne spotkanie”, pierwsza wizyta izraelskiego przywódcy od wielu lat (ostatnia miała miejsce 20 lat temu). – Bardzo się cieszę ze spotkania z Benjaminem Netanjahu, w którym wyczuwam wiarygodnego partnera i przyjaciela Ukrainy – powiedział ukraiński prezydent. Dodał,że obaj mogą nauczyć się czegoś od siebie nawzajem. Zełenski zaznaczył, że Izrael zawsze będzie dla Ukrainy przykładem tego, jak chronić swoje terytorium i obywateli. Jego zdaniem, współpraca ukraińsko-izraelska wchodzi na nowy poziom, m.in. z racji spodziewanej ratyfikacji umowy o wolnym handlu przez przyszły parlament Izraela, która ma zostać poszerzona o sferę usług.

Ukraiński prezydent podkreślił również znaczenie podpisania czterech ważnych dokumentów, które mają poszerzyć wzajemne kontakty i współpracę w dziedzinach rolnictwa, gospodarki, edukacji, kultury i sportu, a tak że młodzieży. Zachęcano też izraelskie firmy do inwestowania na Ukrainie.

Spotkanie z szefem MSW Ukrainy dotyczyło polityki migracyjnej. Netanjahu zaznaczył, że dzięki współpracy resortów spraw wewnętrznych obu krajów udało się rozwiązać problem odmawiania migrantom z Ukrainy wjazdu na terytorium Izraela. Stanowisko to podzielił także minister Awakow. Również prezydent Zełenski oświadczył, że Ukraina i Izrael uzgodnili, że kwestia masowych odmów dla Ukraińców ma zostać ostatecznie rozwiązana.

Według ukraińskich danych, w 2017 strona izraelska odmówiła wjazdu 4,5 tys. Ukraińców, a w 2018 – 3,5 tys. Jednocześnie, w ubiegłym roku Ukraińcy nie wpuścili do siebie 220 obywateli izraelskich, a do początku lipca tego roku – 716. 11 lipca br. podpisano deklarację ws. intensyfikacji współpracy między służbami i resortami spraw wewnętrznych obu krajów. Od 24 lipca strona ukraińska nie wydała Izraelczykom ani jednej decyzji odmownej.

Czytaj także: Ambasador Izraela w Kijowie: rocznie przybywa do nas 11 tys. nielegalnych migrantów z Ukrainy

Media na Ukrainie zwróciły przy tym uwagę na incydent, do jakiego doszło jeszcze na lotnisku w Kijowie-Boryspolu, w niedzielę, na samym początku wizyty izraelskiego premiera. Został wówczas wraz z żoną, Sarą, powitany przez dziewczęta w ukraińskich strojach ludowych tradycyjnym chlebem – korowajem. Netanjahu oderwał jego kawałek, a kolejny podał żonie, która upuściła go na ziemię. W ukraińskich mediach pojawiły się opinie, że był to przejaw braku szacunku dla tradycji ukraińskiej.

Później sam Netanjahu skomentował tę sprawą, twierdząc, że gdyby nie przypadkowy incydent z chlebem na lotnisku, to media zapewne nie zwróciłyby na to większej uwagi. Nazwał przy tym swoją wizytę na Ukrainie „historyczną”. Podkreślił też, że jego żona specjalnie przyleciała do Kijowa w ubraniu w ukraińskich barwach narodowych, żeby pokazać szacunek względem Ukrainy.

Premier Izraela powiedział też, że w trakcie wizyty doszło do zawarcia porozumienia o strefie wolnego handlu oraz o ustanowieniu w Jerozolimie ukraińskiego biura dyplomatycznego.

Przeczytaj: Poroszenko w Izraelu: Żydzi zakładali Ukrainę

W poniedziałek, drugiego dnia wizyty, Netanjahu i Zełenski odwiedzili Babi Jar – miejsce eksterminacji kijowskich Żydów przez Niemców i ich ukraińskich kolaborantów. Prezydent Ukrainy, który pochodzi z żydowskiej rodziny, w swoim przemówieniu wezwał społeczność międzynarodową do zjednoczenia siły, by nie dopuszczać do jakichkolwiek przejawów antysemityzmu lub nietolerancji na gruncie narodowym lub rasowym. Netanjahu podziękował mu i władzom Ukrainy za zachowywanie pamięci o Holokauście. – Robicie naprawdę znaczący wkład w walkę z antysemityzmem.

W swoim wystąpieniu Zełenski powiedział też, że rozstrzelawszy wszystkich Żydów jakich mogli znaleźć, naziści zaczęli zabijać innych – więźniów, Romów i Ukraińców, “którzy walczyli za swój kraj”. Przypomnijmy, że Babim Jarze w 1941 roku Niemcy zamordowali około 100 tysięcy Żydów. Współodpowiedzialna za tę zbrodnię policja pomocnicza była organizowana przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów – frakcję Melnyka. Odpowiedzialności OUN i Ukraińców za mordy zaprzecza m.in. szef UIPN, Wołodymyw Wiatrowycz. Dopiero po tym, jak Niemcy z pomocą Ukraińców „uporali się” z Żydami, w Babim Jarze zaczęto rozstrzeliwać wrogów politycznych, także z szeregów ukraińskich nacjonalistów, którzy tworzyli formacje policyjne biorące udział w eksterminacji ludności żydowskiej.

29 września 2014 roku na miejscu tych tragicznych wydarzeń odbyły się rocznicowe uroczystości, z udziałem m.in. ówczesnego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, który uczcił zarówno zamordowanych Żydów jaki i działaczy OUN-M.

112.ua / president.gov.ua / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Tutejszym
    Tutejszym :

    W Babim Jarze hitlerowcy rozstrzelali jesienią 1941 roku kilkadziesiąt tysięcy ludzi, przede wszystkim Żydów, ale również Polaków, Rosjan, Ukraińców
    W latach 1936-39 NKWD grzebało w Babim Jarze swoje ofiary.
    Tam trafiły ofiary likwidacji Polaków z Żytomierszczyzny oraz
    część polskich oficerów z Ukraińskiej Listy Katyńskiej.
    Zełenski powiedział że rozstrzelawszy wszystkich Żydów NAZIŚCI zaczęli zabijać Romów i Ukraińców, „którzy walczyli za swój kraj”.
    Szybko Zełenski uczy się, o Niemcach i wymordowanej drugiej liczebnie grupie polskich więźniów nie wspomniał.
    Ciekawe co powie Polakom w Warszawie, ile fałszu wyleje…