Mężczyzna, który podczas tzw, “Strajku Kobiet” chciał rozjechać policjantów furgonetką, nie trafi do aresztu. Jak ustalił portal wpolityce.pl, kontrowersyjną decyzję wydała dziś sędzia Wanda Jankowska-Bebeszko, która uniewinniła kilkudziesięciu Obywateli RP blokujących legalną demonstrację środowisk narodowych w 2017 roku.
Wojciech O. 29 stycznia podczas jednej z manifestacji tzw. “Strajku Kobiet” próbował taranować furgonetką policjantów, ostatecznie nie trafi do aresztu. W sobotę Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił zażalenie prokuratury na decyzję Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia z 12 lutego.
Wojtek Bomba ponownie wolny! Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił zażalenie prokuratury na postanowienie Sądu Rejonowego o odrzuceniu wniosku prokuratury o areszt tymczasowy – czytamy na Twitterze tzw. “Strajku Kobiet”.
Wojtek Bomba ponownie wolny! Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił zażalenie prokuratury na postanowienie Sądu Rejonowego o odrzuceniu wniosku prokuratury o areszt tymczasowy. pic.twitter.com/j77Zi731aF
— #StrajkKobiet (@strajkkobiet) March 5, 2021
Decyzję podjęła sędzia Wanda Jankowska-Bebeszko. W 2019 roku podtrzymała ona wyrok o uniewinnieniu 40 członków i sympatyków Obywateli RP, którzy w 2017 roku blokowali legalną demonstrację środowisk narodowych w Warszawie. Uniewinniono wtedy m.in. Kazimierę Szczukę, Piotra Pytlakowskiego (dziennikarz “Polityki”) czy Iwonę Wyszogrodzką.
“Jeśli organy państwowe nie mają nadzoru nad skrajnymi ugrupowaniami, to obywatele mogą sprzeciwiać się ich działalności” – argumentowała w 2019 roku Jankowska-Bebeszko.
Sędzia uznała, że fakt, iż nikt z urzędu miasta nie zgłaszał naruszeń prawa na manifestacji narodowców w 2017 roku to nie znaczy, że naruszeń nie było. Przypomniała, że przedstawiciele Ratusza na tej manifestacji zeznali w sądzie, że nic nie widzieli i nic nie słyszeli. „To po co tam byli?” – pytała sędzia.
Sędzia stwierdziła, że na marszu upamiętniającym rocznicę Bitwy Warszawskiej wznoszone hasła “wprost nie odnosiły się do faszyzmu”, ale “nawoływały do przemocy i nienawiści do środowisk mających odmienne poglądy”. Wznoszone tego dnia hasła to m.in.: “W sierpniu roku 20 Polak pobił czerwonego”, “Lance do boju, szable w dłoń, bolszewika goń, goń, goń”, “Duma, duma, narodowa duma” i “Raz sierpniem, raz młotem czerwoną hołotę”.
W marcu 2019 roku warszawski sąd okręgowy utrzymał inny wyrok sędziego Łukasza Bilińskiego, w którym uniewinnił 18 osób obwinionych o próbę zablokowania marszu narodowców z 29 kwietnia 2017. Biliński od lipca 2019 roku został odsunięty od sądzenia protestów ulicznych, ponieważ notorycznie uniewinniał “aktywistów” łamiących prawo m.in. podczas tzw. “kontrmiesięcznic”.
CZYTAJ TAKŻE: Sędzia, która pozwoliła na profanację wizerunku Matki Bożej jest konkubiną działacza pro-LGBT
Kresy.pl / wpolityce.pl / oko.press
Jakie państwo, takie sądy. Bantustan jawi się państwem prawa wobec tzw. III RP, smutne to.