MSZ Ukrainy: nie ma zakazu wyjazdu dla migrantów zarobkowych

Według szefa MSZ Ukrainy, Dmytro Kuleby, setki tysięcy Ukraińców „w jakiś sposób wyjeżdżało z kraju, pracowało i po cichu wracało”. Podkreśla, że nie ma żadnego zakazu wyjazdów zarobkowych.

Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kuleba powiedział w środę, że MSZ Ukrainy nie zakazało Ukraińcom wyjazdów z kraju za granicę do prac sezonowych. Zaznaczył, że nie istnieje żaden zakaz dotyczący migrantów zarobkowych.

Kuleba zaznaczył, że odpowiedzialnym za te kwestie jest wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej, Wadym Prystajko.

„On jest odpowiedzialny za zapewnienie, by obywatele [Ukrainy – red.] wyjeżdżali za granicę do pracy z minimalnym ryzykiem dla ich zdrowia” – powiedział szef ukraińskiego MSZ. Zaznaczył, że wymaga to jednak rozwiązania wielu problemów logistycznych, wynikających np. z powodu zawieszenia połączeń lotniczych. Dotyczy to szczególnie tego, jak i kiedy Ukraińcy będą wracać i czy będą mieli zapewnione za granicą ubezpieczenie zdrowotne.

„Wszystkie te rzeczy powinno być sprawdzone. Nigdy nie słyszeliśmy o problemie wyjazdów migrantów zarobkowych. Setki tysięcy ludzi w jakiś sposób wyjeżdżało z kraju, pracowało i po cichu wracało – mówił Kuleba.

„Ale teraz po raz pierwszy mamy styczność z takimi problemami. Zapomnimy o nich wszystkich, gdy wznowiony zostanie regularny transport. Potrzebowaliśmy trochę czasu, żeby to naprawić, by uniknąć wielu problemów i chronić prawa obywateli w czasie pandemii”.

Przeczytaj: Finlandia chce zatrudnić 15 tys. Ukraińców. Pracowników z Ukrainy chcą też m.in. Austria i Dania

Należy też zwrócić uwagę, że władze w Kijowie chciałby ograniczyć masowy odpływ pracowników. W ubiegłym miesiącu na stronie ukraińskiego parlamentu pojawił się nawet projekt ustawy przewidujący m.in. nadanie rządowi prawa do zakazu wyjazdu za granicę dla obywateli Ukrainy. Wbrew obawom w tym kraju, nie zostało to jednak zrealizowane.

Pod koniec kwietnia premier Ukrainy, Denysz Szmyhal powiedział, że ukraiński rząd jest gotów do rozmów z krajami europejskimi, które chcą oficjalnie zaprosić Ukraińców do prac sezonowych. Zaznaczył przy tym, że warunkiem wstępnym jest zatrudnienie na ich na okres co najmniej 3 miesięcy, wraz z zapewnieniem im wszelkich gwarancji socjalnych i odpowiednich umów o pracę. Oczekuje się też zagwarantowania migrantom ubezpieczenia zdrowotnego. Koordynacją tych prac ma zajmować się kancelaria premiera, a ściślej biuro ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej. 1 maja wicepremier Prystajko powiedział, że rząd nie zamierza zabraniać wyjazdów za granicę pracownikom sezonowym.

Jak informowaliśmy, we wtorek na stronie internetowej ukraińskiego tygodnika Dzerkało Tyżnia ukazał się artykuł Mateusza Morawieckiego zatytułowany „Solidarność i ambicja. Polska i Europa podczas pandemii”. Morawiecki obiecuje w nim Ukraińcom pracę w Polsce. W swoim tekście osobny akapit poświęcił obywatelom Ukrainy mieszkającym i pracującym w Polsce. Jego zdaniem bez nich wzrost gospodarczy w Polsce byłby niższy. Przypomniał o przedłużeniu legalności ich pobytu w Polsce w związku z epidemią i o wznowieniu przyjmowania przez konsulaty RP na Ukrainie wniosków o wydanie wiz pracowniczych. „Tysiące obywateli Ukrainy będzie mogło wznowić pracę w Polsce” – obiecywał premier.

W ubiegłym miesiącu ukraińska agencja Ukrinform pisała, że „w Polsce zastanawiają się, jak sprowadzić z powrotem migrantów zarobkowych z Ukrainy, a Ukraińcy, którzy wyjechali z Polski zaczynają się zastanawiać, jak wrócić do Polski”. Zaznaczono, że MSZ i resort rolnictwa dążą do złagodzenia przepisów, by umożliwić wjazd do Polski ukraińskim pracownikom sezonowym. Ukrinform twierdzi, że znaczny spadek liczby Ukraińców wyjeżdżających z Polski to efekt działań polskich władz, którym udało się ograniczyć wyjazdy migrantów zarobkowych, a zarazem zablokować „negatywny scenariusz”

Przeczytaj więcej: Ukraińskie media: w Polsce zastanawiają się, jak ściągnąć z powrotem pracowników z Ukrainy

Według badania przeprowadzonego przez agencję zatrudnienia EWL oraz Studium Europy Wschodniej UW, Ukraińcy w Polsce nie boją się koronawirusa, lecz zwolnień. 85 proc. migrantów zarobkowych ze Wschodu zamierza pozostać w Polsce i pracować. Według komentatorów, wielu może znaleźć pracę w rolnictwie.

Unian / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply