W oficjalnych komunikatach MSZ RP brak wskazania na fakt, iż odpowiedzialność za atak na konwój humanitarny w Strefie Gazy, w którym zginął Polak, ponosi Izrael.

Przypomnijmy, że w izraelskim ataku w Strefie Gazy zginęło 7 pracowników organizacji humanitarnej World Central Kitchen (WCK), w tym Polak. Jak pisaliśmy, Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało lakoniczny komunikat w tej sprawie.

„Przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia rodzinie polskiego wolontariusza, który niósł pomoc dla palestyńskiej ludności w Strefie Gazy. Polska nie zgadza się na brak przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego i ochrony cywilów, w tym pracowników humanitarnych” – czytamy we wpisie, zamieszczonym na oficjalnym profilu MSZ na platformie X.

 

Część internautów zwróciła uwagę, że MSZ w komunikacie pominęło fakt, iż Polak zginął w wyniku ataku, przeprowadzonego przez Siły Obrony Izraela na cywilny konwój. Nie znalazło się tam też żadne potępienie, ani nawet krytyka działań strony izraelskiej. Co więcej, serwis X zdecydował się dodać kontekst wyjaśniający do wpisu MSZ.

Przypomnijmy, że sprawę skomentował także minister Radosław Sikorski. Przekazał, że „osobiście poprosił” ambasadora Izraela Yacova Livne o pilne wyjaśnienia. “Zapewnił mnie, że Polska wkrótce otrzyma wyniki badania tej tragedii” – napisał na platformie X. “Nasze MSZ wszczyna śledztwo. Przyłączam się do kondolencji wobec rodziny naszego dzielnego wolontariusza oraz wszystkich cywilnych ofiar w Strefie Gazy” – dodał.

W komentarzach Sikorskiemu wytknięto, że w przeciwieństwie do premiera Australii czy szefa brytyjskiej dyplomacji nie zwrócił się od razu do władz Izraela z żądaniem wyjaśnień i pilnego przeprowadzenia dochodzenia.

Dopiero po południu MSZ poinformowało, że minister Sikorski skontaktował się z szefem izraelskiego MSZ, Izraelem Katzem, wzywając „do przeprowadzenia bezstronnego śledztwa w sprawie ataku na konwój humanitarny w Strefie Gazy, w którym zginął obywatel Polski”. Minister podkreślił, że „wszyscy Polacy są zszokowani śmiercią siedmiu członków” pracowników organizacji humanitarnej World Central Kitchen.

W tym komunikacie również nie ma wzmianki o jakiejkolwiek krytyce działań Izraela i faktu świadomego zaatakowania konwoju z pomocą humanitarną.

Czytaj także: Duda o zabiciu Polaka przez izraelską armię: „tragedia, która musi zostać wyjaśniona”

W pełnym komunikacie zamieszczonym na stronach MSZ czytamy, że podczas rozmowy „minister Sikorski podkreślił, że Polska jest zszokowana ostrzałem i śmiercią siedmiu członków organizacji humanitarnej w Gazie, którzy nieśli pomoc innym ludziom”. Zaznaczył też, że śledztwo w tej sprawie prowadzi polska prokuratura, a wypadek powinien być rozpatrywany w kategorii kryminalnej.

„W odpowiedzi usłyszał ze strony ministra Katza zapewnienie, że izraelskie śledztwo „będzie miało charakter niezależny”” – informuje MSZ. „Minister Israel Katz złożył kondolencje polskiemu rządowi, narodowi i rodzinie polskiego wolontariusza zabitego w ataku i zapowiedział, że dochodzenie pozwoli zapobiec tego rodzaju wypadkom w przyszłości. Zapewniał, że rządowi Izraela w czasie trwającego konfliktu zależy na bezpieczeństwie ludności cywilnej oraz pracowników misji humanitarnych. Zaznaczył, że celem władz Izraela jest wyeliminowanie Hamasu, który stanowi zagrożenie dla ludności cywilnej” – czytamy.

Podano też, że Sikorski „zaznaczył, że dla wiarygodności działań Izraela i przyszłości pokoju na Bliskim Wschodzie konieczne jest, aby obecnej akcji militarnej w Gazie towarzyszył proces polityczny i przedstawienie propozycji dla narodu palestyńskiego”.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu odniósł się do izraelskiego ataku na konwój humanitarny, w wyniku którego zginęło 7 osób, a wśród nich Polak. “Nasze siły w sposób niezamierzony trafiły niewinnych ludzi w Strefie Gazy” – powiedział. Określił zdarzenie mianem “tragicznego przypadku”.

“To się zdarza na wojnie i zbadamy to gruntownie. Jesteśmy w kontakcie z odpowiednimi rządami i uczynimy wszystko, by to się nie powtórzyło” – oświadczył.

W poniedziałkowym izraelskim ataku w Strefie Gazy zginęło 7 pracowników organizacji humanitarnej World Central Kitchen (WCK), w tym Polak. Izraelski pocisk trafił w samochód pracowników WCK tuż po tym, jak pojazd przekroczył granicę północnej Strefy Gazy. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać ciała pięciu zmarłych osób, leżące w szpitalu Al-Aksa w mieście Dajr al-Balah w centrum Strefy Gazy.

WCK, której siedziba znajduje się w USA, zawiesiła działalność w Strefie Gazy po śmierci wolontariuszy. Siły obronne Izraela (IDF) wzięły odpowiedzialność za atak na konwój.

X / MSZ / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Jak można twierdzić, że odpowiedzialność ponosi Izrael, skoro Radek widział na własne oczy jak do Polaka strzelał Putin. Putin jest odpowiedzialny dwukrotnie, gdyż wywołał wojnę na Bliskim Wschodzie i do tego strzelał. MTK – drugi areszt dla Putina.