Katarzyna Kotula, minister ds. równości zaznaczyła, że penalizacja tzw. mowy nienawiści ze względu na orientację seksualną jest konieczna w związku z nadchodzącą dyskusją o legalizacji w Polsce związków jednopłciowych, a w przyszłości tzw. homomałżeństw.

Minister ds. równości Katarzyna Kotula udzieliła obszernego wywiadu „Polityce”. Przyznała, że w ramach centrolewicowej koalicji rządzącej trwają rozmowy na temat ustawy o tzw. uzgodnieniu płci, mającej uregulować sytuację i status prawny „osób transpłciowych”. Jej zdaniem, projekt poprzez Koalicja Obywatelska, a w planach są negocjacje z partią marszałka Szymona Hołowni i z PSL.

Czytaj również: Poseł Lewicy: KO zgadza się z nami, że priorytetem jest aborcja i bezpłatna antykoncepcja

„Trzeba zmienić prawo dotyczące uzgodnienia płci, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Musimy jednak dobrze policzyć głosy. Wierzę, że uda się przekonać do projektu część konserwatystów, choć pewnie do Sejmu nie wpłynie projekt rządowy, bo na niego nie mamy szans” – powiedziała minister w wywiadzie.

 

W kwestii legalizacji związków partnerskich, w tym jednopłciowych, Kotula oświadczyła, że grudniowe orzeczenie Trybunału w Strasburgu pokazuje „kierunek, którym powinniśmy podążyć”. Dla niej, „sprawa jest czarno-biała”, a Polska łamie prawa człowieka. Zapowiedziała, że zostanie zaprezentowanych kilka projektów ustawowych. „Oczywiście wolałabym rozmawiać o równości małżeńskiej, a nie o związkach partnerskich, ale na wprowadzenie jednopłciowych małżeństw nie pozwala niestety układ sił politycznych. Warto jednak zrobić pierwszy krok (…)” – oświadczyła. Dodała, że legalizację związków jednopłciowych poparł Hołownia, a część posłanek ludowców już zmieniła zdanie na aprobujące.

Kotula przyznała, że w umowie koalicyjnej powinno było znaleźć się więcej postulatów ruchu LGBT. Podkreśliła też, że to właśnie dzięki nim, a także feministkom i zwolennikom aborcji, centrolewica zdobyła władzę w Polsce:

„Przestrzegam naszych koalicjantów: nie zapomnijcie, dzięki komu wygraliśmy w październiku! Zwyciężyliśmy dzięki kobietom i ludziom młodym, a w obu tych grupach równość, prawa mniejszości i kobiet to kwestie absolutnie priorytetowe”.

Polityk Lewicy powtórzyła też swoje wcześniejsze zapowiedzi, że jeszcze zanim w Sejmie zostanie złożona ustawa o związkach partnerskich, do kodeksu karnego mają zostać wpisane przesłanki, związane z orientacją psychoseksualną i tożsamością płciową. Zaznaczyła, że tę obietnicę wyborczą koalicja rządząca powinna spełnić szybko. Potwierdziła też, że zdecydowana penalizacja tzw. mowy nienawiści ze względu na orientację seksualną jest konieczna w związku z nadchodzącą dyskusją o legalizacji w Polsce tzw. homomałżeństw.

„Przez ostatnich osiem lat na społeczność wylał się ściek nienawiści. Warto postawić tamę, szczególnie że przed nami dyskusja o związkach partnerskich, a w przyszłości o małżeństwach jednopłciowych. Telewizja publiczna nie znajduje się już w rękach PiS, ale bynajmniej nie załatwia to sprawy, bo przecież hejt dalej płynie w internecie i mediach prawicowych” – oświadczyła Katarzyna Kotula.

Zapytana o mowę nienawiści względem katolików odparła, że jej zdaniem wrogość dotyczy Kościoła, a nie samej wiary. Uważa też, że Kościół sam jest sobie winien, m.in. ze względu na głoszenie nauki katolickiej. „To Kościół ją [wrogość – red.] na siebie ściągnął, nie tylko wtrącając się do polityki, ale wręcz współstanowiąc prawo, szczególnie przepisy dotyczące kobiet i mniejszości. Zjednoczona Prawica jeździła na msze, uprawiała agitację polityczną, a w rewanżu odpłacała się prawem zgodnym z linią hierarchów i dogmatami” – powiedziała Kotula.

Przeczytaj: Nowa minister ds. równości chce kar za odmówienie aborcji

Minister równości twierdzi też, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego [z wypowiedzi wynika, że nie uznaje TK pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej za prawomocny organ – red.], potwierdzający bezprawność tzw. aborcji eugenicznej, został wydany na „polityczne zlecenie Jarosława Kaczyńskiego”, jako „ukłon wobec Kościoła”, który wykorzystał w ten sposób swoją „uprzywilejowaną pozycję”. Kotula przyznała, że niegdyś była „wierząca i praktykująca”; obecnie uważa się za ateistkę, a z Kościoła odeszła m.in. nie zgadzając się z jego nauczaniem dotyczącym zabijania dzieci poczętych. W rozmowie opowiedziała się też za docelowym usunięciem ze szkół lekcji religii i przeniesienia ich do przykościelnych salek katechetycznych.

Minister Kotula podkreśliła też, że jej środowisko polityczne będzie dążyć do maksymalnej liberalizacji prawa w zakresie aborcji. Powiedziała, że „minimum” to „anulowanie wyroku” TK, a także doprowadzenie do procedowania ustaw o zalegalizowaniu możliwości zabijania dzieci poczętych do 12. tygodnia ciąży oraz dekryminalizacji aborcji. Skrytykowała też propozycję Szymona Hołowni, by przeprowadzić w tej sprawie referendum. Twierdzi też, że należy dążyć do zmiany nazewnictwa w dyskusji publicznej i nie mówić o dzieciach poczętych, ale o ludzkich płodach i zarodkach.

W wywiadzie Kotula wyraziła też opinię , że „odbija nam się czkawką brak jakiejkolwiek polityki migracyjnej”, migracja Polskę „po prostu przerosła”. Jej zdaniem, kryzys migracyjny może się pogorszyć,„jeśli Trump wygra wybory, a Putin podejmie decyzję o ataku na kolejne kraje”. Przyznała, że część koalicji chce zlikwidowania ogrodzenia na granicy z Białorusią i zakazu tzw. pushbacków, ale nie wie, czy w Sejmie taka propozycja zyska odpowiednio duże poparcie.

„Sytuacja utrudnia merytoryczną dyskusję o murze na granicy, choć liczę, że odnowione media polityczne staną się forum debaty również na ten temat. Potrzebujemy wygasić emocje wokół uchodźców i uporać się z polaryzacją” – podsumowała ten wątek minister równości.

Wcześniej pisaliśmy, że minister równości Katarzyna Kotula liczy na szybkie procedowanie projektu ustawy o związkach partnerskich – według niej jedynym punktem spornym w ramach koalicji jest adopcja dzieci. Chce też zorganizować za publiczne pieniądze promocję legalizacji związków partnerskich.

Polityka.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply