Były premier Leszek Miller krytycznie skomentował głośną wypowiedź marszałka Sejmu, Szymona Hołowni na temat rosyjskiego prezydenta.

Przypomnijmy, że w lutym br. podczas kongresu samorządowego Trzeciej Drogi w Kielcach, marszałek Sejmu i lider Polski 2050, Szymon Hołownia powiedział: „Putina wgnieciemy w ziemię, prędzej czy później trafi tam, gdzie powinien trafić: za kraty albo na cmentarz. Putin jest wrogiem ludzkości”. Jego słowa wywołały falę krytycznych komentarzy.

W piątek o fragment wystąpienia Hołowni, zapytano w wywiadzie na antenie Radia Zet byłego premiera, obecnie europosła Lewicy – Leszka Millera.

 

To jest bardzo rozczarowujące i to jest świadectwo infantylnej niedojrzałości pana marszałka” – powiedział Miller. Dopytywany przez red. Bogdana Rymanowskiego przyznał, że Hołownia jest „infantylny” i „niedojrzały”.

„Ja nie słyszałem podobnych słów ze strony żadnego szefa parlamentu w państwach Unii Europejskiej, czy NATO” – powiedział były premier.

Na ironiczny komentarz dziennikarza, że „to jest takie zwykłe odezwanie bojowe”, Leszek Miller odparł:

To jak marszałek jest taki bojowy, to niech wstąpi do legionu międzynarodowego na Ukrainie i niech jedzie na front”.

Na pytanie, czy słowa Hołowni mają jakieś znaczenie w dyplomacji, europoseł Lewicy odpowiedział, że bezpośredniego – nie. Dodał jednak, że dużo to mówi o wypowiadającym takie słowa. Przypomniał, że marszałek Sejmu nie jest już showmenem tylko formalnie drugą osobą w państwie.

Dodajmy, że później Marszałek Sejmu Szymon Hołownia tłumaczył swoje słowa o “wgniataniu w ziemię” Putina. “Dzień po śmierci Aleksieja Nawalnego uważałem, że należy użyć takich słów” – oświadczył. „Ja nie chcę mówić, ja chcę robić. Powinniśmy pokonać Putina i jego reżim. Jeżeli Putin nie zostanie unieszkodliwiony, stanowi poważne zagrożenie dla nas i naszych dzieci. Nie chcę, aby nasze dzieci musiały płacić krwią za jego szaleństwo”.

Radio Zet / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Wronq
    Wronq :

    Po pierwsze, najważniejsze, bezdyskusyjne i niepodlegające odstępstwo, każdy Polski polityk jest zobowiązany dbać o nasze bezpieczeństwo. Jakby ktos mial watpliwosci co do naszej polityki to zauwazcie prosze ze na Węgrzech nikt sie nie obawia ataku Putina…. Przedewszystkim pragmatyzm!
    Tymczasem nasza polityka wygląda tak jakbyśmy krzyczyli wręcz że chcemy umierać za UPAdline. To jakiś obłęd.
    To u nas będzie wojna z NATO. Nigdzie indziej. Kraje bałtyckie nie stanowia żadnego wyzwania.
    Krajów skandynawskich nie opłaca się atakować i zajmować bo niby po co? Sa tam gory, snieg a dalej ocean. Tego Rosja ma juz w nadmiarze wiec nic się nie zyska. Węgrzy są bezpieczni. Tam prowadzona jest pragmatyczna polityka. Rumunia ma naturalna zaporę w postaci Karpat i Dunaju.
    Gdzie zatem będzie toczyć się wojna Rosja NATO? Otóż w Polsce i to Polaków zginie najwięcej i to u nas będzie najwięcej zniszczen. I to wszystko w sytuacji gdy nie jesteśmy atakowani… To brzmi jak scenariusz kolejnej wielkiej historycznej pomyłki w naszym wykonaniu. Niestety scenariusz którzy sami piszemy 😞