Niemcy przygotowują się do ogłoszenia, iż przekażą Ukrainie rakiety manewrujące dalekiego zasięgu Taurus – twierdzi niemiecki serwis T-Online.

Jak podaje niemiecki portal T-Online, rząd Niemiec w najbliższym czasie ogłosił, że jednak przekaże Ukrainie rakiety manewrujące dalekiego zasięgu Taurus. Serwis powołuje się na swoje źródła w kręgu koalicji rządzącej.

Według tych informacji, decyzja Berlina miałaby zapaś na tle rosnących nacisków na konieczność dostarczenie Ukraińcom broni tego rodzaju. Rzekomo, kancelaria Olafa Scholza omawia teraz tę kwestię z Amerykanami.

Ponadto, źródła portalu w jednej z partii rządzących twierdzą, że również siły powietrzne Niemiec dały „zielone światło” na dostarczenie Ukrainie rakiet Taurus.

W ubiegłym tygodniu kanclerz Niemiec Olaf Scholz polecił resortowi obrony przygotować dokument, który miałby podsumować najważniejsze fakty dotyczące rakiet Taurus. Chodzi o dostępność w niemieckich siłach zbrojnych, ryzyka oraz skuteczność tej broni.

Jak mówi serwisowi kilku niemieckich socjaldemokratów, koordynacja działań na linii Berlin-Waszyngton może doprowadzić to dostarczenia Ukrainie zarówno niemieckich rakiet manewrujących Taurus, jak i amerykańskich taktycznych pocisków balistycznych ATACMS. Zwracają też uwagę, że jak dotąd Ukraińcy dotrzymują swoich obietnic i nie używają zachodniej broni, w tym brytyjskich i francuskich rakiet dalekiego zasięgu, do bezpośrednich ataków na terytorium Rosji.

Jednocześnie, źródła te zaznaczają, iż koordynacja tych działań, a szczególnie z USA, jest warunkiem koniecznym porozumienia z kanclerzem w sprawie nowych systemów uzbrojenia dla Ukrainy.

Należy zaznaczyć, że jeszcze miesiąc temu niemiecki minister obrony, ogłaszając kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy, wart ponad 600 mln euro, podkreślił, że Niemcy nie wyślą Ukraińcom rakiet manewrujących Taurus.

Czytaj także: Niemiecki MON sceptyczny ws. dostarczenia Ukrainie pocisków „Taurus”

Rakietowe pociski manewrujące Taurus, produkowane przez niemiecko-szwedzką spółkę TAURUS Systems GmbH, mają zasięg do 500 km i wysoką dokładność. Według serwisu „Deutsche Welle”, niemiecka Bundeswehra 10 lat temu kupiła około 600 pocisków typu Taurus. Jednak, jak mówi Roderich Kiesewetter, ekspert ds. wojskowości z opozycyjnej CDU, tylko około 150 z nich jest w pełni sprawnych.

Unian / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. pik
    pik :

    Myślę, że Rosjanom się przydadzą – takich jeszcze nie mają w kolekcji. Himarsy i Storm Shadow już dokładnie przeanalizowali – teraz nieplanowo zbaczają z kursu w większości przypadków. Nawet nie potrzeba ich zbijać – radioelektroniczne urządzenia walki blokują ich naprowadzanie.